– Uczestnicy sami mówią, że poświęcają się sztuce i jest to dla nich spore wyrzeczenie, bo przecież mogliby spędzać czas na luzie – usłyszeliśmy od Lidii Lisowicz, aktorki Zdrojowego Teatru Animacji, organizatora przedsięwzięcia. Młodzi adepci sceny – przy zachowaniu proporcji – mają taki sam tryb pracy jak aktorzy profesjonalni. Próby, powtarzania, dopracowywanie poszczególnych elementów, co może się wydać nużące już po kilku minutach.
Jednak dla grupy Teatrzyku Jelonka Górskiego to duże wyzwanie. Animacja lalek stosowanych w technice bunraku, czy też umiejętne podanie narracji, aby stworzyć klimat właściwy teatrowi z Kraju Kwitnącej Wiśni. Tu instruktorkami są Dorota Fluder oraz Lidia Lisowicz. Oprócz tego tzw. plan żywy, czyli tańce, wyliczanki i piosenki w języku japońskim (realizowane przez Zofię Naukę), oraz sceny z wykorzystaniem elementów aikido.
Do tego wszystkiego dochodzi muzyka i zadania dla realizatora dźwięku, czyli Mariusza Czechowicza. Kolejnym elementem będą niezwykle ważne w tego typu spektaklu światła. Te jednak uzupełnią spektakl dopiero po jego opanowaniu przez adeptów sceny.
Dziś, prócz tradycyjnych prób, omawiano kwestie kostiumów, a także wstępnie przedstawiono plan pokazu spektaklu. I już wiadomo, że prócz samej sztuki o przemianie gnuśnego japońskiego bohatera w człowieka pracowitego, dla widzów będą niespodzianki. Premiera odbędzie się 28 sierpnia w Teatrze Zdrojowym w Cieplicach.