Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 16 września
Imieniny: Edyty, Kamili, Kornela
Czytających: 14629
Zalogowanych: 99
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Piją na umór

Środa, 11 marca 2009, 7:56
Aktualizacja: Czwartek, 12 marca 2009, 8:18
Autor: Angela/tejo
JELENIA GÓRA: Piją na umór
Wiosna tuż: niektórzy jeleniogórzanie kochają być "pod gazem".
Fot. TEJO
Zamroczona alkoholem jeleniogórzanka ucięła sobie wczoraj drzemkę na posadzce w Tesco. Strażnicy miejscy zawiadomieni przez ochronę odwieźli kobietę do domu, którego adres udało jej się wybełkotać. To nie jest odosobniony przypadek. Wielu mieszkańców miasta nie wylewa za kołnierz.

Od początku roku w sprawie nietrzeźwych półprzytomnych i leżących w miejscach publicznych straż miejska interweniowała 47 razy. Jednak jak pokazują ostatnie dni ta liczba niebawem diametralnie się zwiększyła.
Zdarza się, że mamy 3 – 4 takie przypadki nietrzeźwych dziennie – mówią strażnicy.

Ostatnie ocieplenie zachęciło osoby nadużywające alkoholu do wyjścia z mieszkań na powietrze i konsumpcji taniego wina i nalewek na ławce. To prawdziwa plaga dla normalnych mieszkańców wielu zakątków miasta. Prawdziwa pijacka mekka to Park Żiżki położony między ulicami Wolności a Lipową. – Siedzą na ławkach, piją, przeklinają, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Wszystko na oczach spacerowiczów – mówi pan Krzysztof z ul. Wyczółkowskiego. Takich „miejscówek” w Jeleniej Górze jest kilka.

Jak mówią strażnicy miejscy około sześciu na dziesięciu nietrzeźwych odwożonych jest do domów. Nierzadko pijanych mieszkańców pod własne drzwi zawożą policyjne radiowozy. W mieście nie ma bowiem izby wytrzeźwień, a do szpitala trafiają tylko ci pijani, których stan zdrowia wskazuje, że upojenie alkoholem może mieć dla nich fatalne skutki. Z kolei do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych odwożeni są pijani sprawcy przestępstw lub wykroczeń. Zarówno policjanci jak i pracownicy szpitala podkreślają, że likwidacja izby wytrzeźwień nie była dobrym posunięciem. W lecznicy pijani i agresywni pacjenci to prawdziwa plaga.

Coraz częściej po alkohol sięgają też nieletni. O ile jeszcze kilka lat temu czynili to w ukryciu, o tyle teraz wychodzą z butelką lub puszką na parkową ławkę. Są głośni, wulgarni i agresywni. Ich ulubione miejsce libacji to… teren dawnego cmentarza przy Sanktuarium Podwyższenia Krzyża Świętego. Mimo systematycznych kontroli prowadzonych przez straż miejską, nie można ich stamtąd wypłoszyć.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
351
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
69%
Do sklepu idę na piechotę
23%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
 
Aktualności
Chmury nad Karkonoszami
 
Ciekawe miejsca
Dostałem toporem w kark i mam 7 kręgów z tytanu
 
Inwestycje
Zbiornik Cieplice prawie po remoncie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group