Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 14 grudnia
Imieniny: Izydora, Jana
Czytających: 9980
Zalogowanych: 39
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION: Okroili strażaków ochotników pod Śnieżką

Sobota, 11 kwietnia 2009, 7:22
Aktualizacja: Niedziela, 12 kwietnia 2009, 7:56
Autor: Ania
REGION: Okroili strażaków ochotników pod Śnieżką
Fot. Ania
Czy w Karpaczu działa Ochotnicza Straż Pożarna? Tak, ale bez trzech kierowców zatrudnionych na stałe przez urząd miasta. Z początkiem kwietnia stracili posady. Po trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia nie zgodzili się na przejście do straży miejskiej, co zaproponowali im samorządowcy.

OSP bez etatowych kierowców jest mniej sprawna: takich głosów nie zabrakło, między innymi, na naszym forum po ubiegłotygodniowym pożarze składowiska w Karpaczu. Dlaczego szoferzy nie pracują?

– Pod koniec ubiegłego roku kontrolowała nas Regionalna Izba Obrachunkowa, która stwierdziła, że Urząd Miasta nie może finansować Ochotniczej Straży Pożarnej. Dlatego też nie możemy zatrudniać kierowców pracujących dla stowarzyszenia. Postanowiliśmy wypracować inne rozwiązanie. Zaproponowaliśmy zwolnionym pracownikom posady w straży miejskiej, która może reagować w sytuacji zagrożenia, jaką jest również pożar. Nie zgodzili się jednak na to – mówi Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza Karpacza.

W rezultacie włodarze Karpacza postanowili przyznać dotację OSP na pokrycie wydatków związanych z jej działalnością, zatrudnieniem konserwatora sprzętu i części etatu księgowej. Tymczasem zmieniły się władze stowarzyszenia, ale miasto w końcu podpisało umowę ze strażakami ochotnikami. W najbliższym czasie ma natomiast nastąpić ukonstytuowanie się nowych władz

Mieszkańcy miasta pod Śnieżką obawiają się, że w momencie wybuchu pożaru nikt im nie pomoże i zostaną skazani sami na siebie. Strażacy zapewniają jednak, że działają na takich samych zasadach, jak OSP w innych miejscowościach i są gotowi udzielić pomocy. Uważają także, że nie ma sensu robić wokół całej sprawy wrzawy i siać zamętu, bo to tylko szkodzi działalności stowarzyszenia.

Obecnie w mieście pod Śnieżką jest do dyspozycji siedemnastu strażaków ochotników. Istotne jest to, żeby zgłaszało się ich więcej. Mają oni zagwarantowane wynagrodzenie w wysokości 15 złotych za godzinę za przeprowadzanie każdej akcji ratowniczej oraz 10 złotych za godzinę za uczestniczenie w szkoleniach. Taką uchwałę podjęto w Urzędzie Miasta Karpacza.
– Trzeba się zastanowić nad tym, jak zachęcić karpaczan do zgłaszania się do służby na rzecz OSP – mówi Ryszard Rzepczyński.

Kierowców dla strażaków ochotników zatrudnia normalnie miasto Szklarska Poręba. – Wiąże się to z lepszą mobilnością funkcjonariuszy OSP w przypadku pożaru. Dzięki temu do wielu zdarzeń ochotnicy dojeżdżają jako pierwsi – mówi Feliks Rosik, sekretarz miasta pod Szrenicą. Jednak i tu są obawy przed kontrolą w Regionalnej Izbie Obrachunkowej, która może stwierdzić, że kierowcy nie świadczą usług na rzecz magistratu i trzeba będzie ich zwolnić.

Sonda

Czy parkujesz samochód pod domem/ blokiem czy w garażu?

Oddanych
głosów
824
Pod domem/blokiem na parkingu
58%
W garażu
34%
W inny sposób
8%
 
Głos ulicy
Lampa naftowa w domu
 
Warto wiedzieć
Fortuny robią wrażenie. Oto najbogatsi Polacy ostatnich lat
 
Rozmowy Jelonki
Odczarować śmierć
 
Aktualności
Świąteczne tłumy na Placu Ratuszowym
 
Aktualności
„Paczka dla Seniora 2025": strażacy przekazali pomoc potrzebującym
 
Okiem fotografa
Zapadła ciemność
 
Aktualności
Powiat karkonoski dziękuje swoim zasłużonym
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group