Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 11904
Zalogowanych: 17
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Nigdy nie jest za późno na Stare Dobre Małżeństwo

Niedziela, 7 grudnia 2008, 21:37
Aktualizacja: Piątek, 18 lutego 2011, 19:42
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Nigdy nie jest za późno na Stare Dobre Małżeństwo
Fot. TEJO
Kultowa grupa – jak wino – im starsza tym lepsza. Muzycy ze znanego zespołu zgromadzili dziś więcej niż pełną salę fanów, którzy wraz z ulubieńcami śpiewali najbardziej znane przeboje.

Ponad dwie godziny świetnych piosenek z dobrym tekstem traktujących o ważnych zjawiskach, uczuciach, przeżyciach i refleksjach wypełniły dzisiejszy wieczór w sali przy ulicy Bankowej. Stare Dobre Małżeństwo pokazało, że jego klasa nie ma sobie równych. Brawa zespołowi bili zarówno uczniowie starszych klas podstawówki jak i słuchacze znacznie bardziej zaawansowani wiekiem.

Grupa czaruje przede wszystkim słowem. I to nie byle jakim. Piosenki SDM łączą w sobie istotę tego gatunku: każda jest o czymś, a treść niesiona świetną warstwą muzyczną – nabiera podwójnego znaczenia. Do tego zapowiedzi przepełnione dowcipem z bardzo subtelnym choć jednocześnie ostrym jak żądło dowcipem lidera grupy Krzysztofa Myszkowskiego uzupełniane przez poczucie humoru pozostałych członków zespołu.

Koncert podzielono na dwie części. W pierwszej muzycy zaprezentowali najnowsze przeboje inspirowane poezją Jana Rybowicza, a po „przerwie” wypełnionej poetyckim happeningiem Piotra Warszawskiego, zabrzmiały oczekiwane przez publiczność hity, między innymi: „Jest już za późno, nie jest za późno”, „Czarny blues o czwartej nad ranem”, „Nie rozdziobią nas kruki”, „Bieszczadzkie anioły” i inne utwory z krainy łagodności, w której śpiewa się o nieustannej pogoni za szczęściem, dobrocią i miłością.

– Jeleniogórska publiczność jest najlepsza! – padło ze sceny, kiedy słuchacze razem z zespołem nucili i śpiewali znane przeboje. A wychowuje się na nich już kolejne pokolenie Polaków, wszak Stare Dobre Małżeństwo gra i śpiewa od 1984 roku. Kto z nas nie zna, choćby fragmentarycznie, ich songów wyśpiewanych z towarzyszeniem gitar przy okazji różnych imprez czy wieczorów przy ognisku?

Fenomen SDM polega także na tym, że muzycy w żaden sposób nie wywyższają się. Świetnie nawiązują dialog z publicznością. Ma się wrażenie, że każdy może w każdej chwili wstać i po prostu pogadać z członkami zespołu. Chyba właśnie na tym polega prawdziwe gwiazdorstwo, o ile w kontekście Starego Dobrego Małżeństwa można tego terminu użyć.

Po koncercie i bisach muzycy promowali swoją najnowszą płytę „Jednoczas”. Dawali autografy i rozmawiali z jeleniogórskimi fanami. Żaden z nich nie żałował pieniędzy wydanych na płytę i na ten niezapomniany wieczór.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (11)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
206
wymaga dużej restrukturyzacji
62%
wymaga likwidacji
19%
jest dobrze jak jest
19%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
112
Był poszukiwany aż trzema listami gończymi!
 
Polityka
Tusk popiera Łużniaka!
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group