Środa, 28 maja 2025, 12:53 Aktualizacja: 12:56 Autor: red
Do Wrocławia już wczoraj przylecieli pierwsi pseudokibice z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Wczorajszy wieczór zaczęli z dużego D - od demolowania wrocławskiego Rynku.
Mecz rozpocznie się o godz. 21 i będzie transmitowany w Telewizji Polsat. Dla przeciętnego kibica mecz ma małe znaczenie, jednak dla fachowców - duże. Będzie to finał Ligi Konferencji, która została wprowadzona do rozgywek przed kilkoma laty. Do tej pory odbyły się tylko 3 finały; w Albanii, w Czechach i w Grecji.
Tegoroczny finał rozegrany zostanie pomiędzy angielską dużyną Chelsea Londyn i hiszpańską Real Betis (z Sewilli).
Na wrocławskie lotnisko przyleciało już 50 samolotów z kibicami z całej Eurpy (głównie z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii), wśród których jakaś część to pseudokibice. Efekty są już widoczne od wczoraj. Najzagorzalsi, często pod wpływem alkoholu, wzięli już w obroty krzesełka i stoliki pubów na wrocławskim Rynku:
Oczywiście kibicowskie rozróby to efekt uboczny całego przedsięwzięcia, które dla Wrocławia wydaje się mocno promocyjne. Czy tak de facto jest? Ciężko ocenić. Faktem jednak jest, że ok. 95 % to "normalni" kibice a ci "pseudo" to margines. Oni jednak skupiają na sobie całą uwagę.
Faktem również jest, że żadna z restauracji w Rynku nie zgłosiła zniszczeń, albowiem potężne rachunki, jakie płacą przybysze rekompensują wszelkie straty.
Z pewnością nie będzie to jednak dobre wydarzenia dla służb porządkowych, a wrocławskich policjantów wspomagają inni z całego regionu.
Faktem natomiast jest, że miasto wydało ok. 5 mln zł na przygotowania do tej 1-dniowej imprezy, a starania działaczy PZPN, aby to właśnie we Wrocławiu zrobić ten finał, rozpoczęły się już 2 lata temu.
Dość powiedzieć, że władze UEFA aż 5 razy wizytowały wcześniej Wrocław, aby uzgodniać wszelkie szczegóły. Np. takie, że cała murawa na stadionie... musi być wymieniona na nową.
Faktem jest również, że przeciętny Polak będzie odbierał to wydarzenie przez pryzmat takich obrazków a nie sportowych zmagań.