- Podróżowaliśmy w dwie rodziny (4 osoby dorosłe i czwórka dzieci od 2 do 8 lat). Sprawca wypadku był kompletnie pijany. Pierwszego wsparcia i pomocy udzieliła nam rodzina pana Marcina z Jeleniej Góry, została z nami aż do momentu, w którym karetki zabrały nas wszystkich do szpitala. Chciałabym na łamach Państwa portalu podziękować tej rodzinie - napisała w mailu do nas Marzena Sedlaczek.