Sobota, 3 maja
Imieniny: Marii, Marioli
Czytających: 9291
Zalogowanych: 74
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: "Dramat" Karkonoszy w meczu z przeciętniakiem

Sobota, 18 października 2008, 18:18
Aktualizacja: Niedziela, 19 października 2008, 12:27
Autor: Mateusz Baanszak
Jelenia Góra: "Dramat" Karkonoszy w meczu z przeciętniakiem
"Najchętniej to bym wsiadł do samochodu i pojechał do domu , bo to co oni grają przyprawia mnie o zawał. Prawdziwy dramat!" – nie krył niezadowolenia z gry swoich piłkarzy trener Leszek Dulat, często rozkładając ręce w geście niezadowolenia
Fot. Benny
Istny dramat – tak można scharakteryzować spotkanie Karkonoszy z dopiero trzynastą drużyną tabeli .Podopieczni Leszka Dulata, w swoim jedenastym meczu w sezonie po słabej i bez efektownej grze, ulegli na własnym stadionie Lechii Dzierżoniów 0:1, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry.

Nikt się nie spodziewał, że sobotnie spotkanie Karkonoszy z Lechią doprowadzi kibiców jeleniogórskiej drużyny do prawdziwej rozpaczy. Jeleniogórzanie, zajmujący w tabeli wysokie czwarte miejsce nie byli w stanie pokonać lechotów, którzy konsekwencją i zaangażowaniem sprostali wyzwaniu i wygrali z faworytem tego spotkania.

Zaczęło się dobrze dla Karkonoszy, szybkie i składne akcje, stwarzały duże zagrożenie pod bramką Lechii. W 17 minucie, świetną okazję miał Marcin Krupa, lecz z ostrego kąta nie był on w stanie pokonać golkipera z Dzierżoniowa. Później w dobrej sytuacji był Łukasz Kowalski lecz piłka po jego strzale z 16 metrów minęła bramkę rywala.
Później inicjatywę przejęli goście, którzy z rzadka strzelali na bramkę strzeżonej przez Michała Dubiela. Najlepszą okazję l mieli w końcówce pierwszej połowy, lecz w sytuacji sam na sam z napastnikiem Lechii, górą był Michał Dubiel.

Po zmianie stron gra jeleniogórzan diametralnie się zmieniła. Niecelne podania, brak akcji oskrzydlających, brak drugiej lini, a przede wszystkim brak zgrania doprowadzał do frustracji nie tylko trenera, ale i przybyłych na to spotkanie kibiców.

To był początek klęski piłkarzy Karkonoszy, którzy nie potrafili przeprowadzić jakiejkolwiek składnej akcji, która mogłaby stworzyć zagrożenie pod bramką Lechii. Na domiar złego jeleniogórska obrona z minuty na minuty zaczęła robić się co raz bardziej dziurawa.

W 65 minucie, nastąpił prawdziwy dramat jeleniogórzan.W walce o piłkę, Paweł Walczak sfaulował przeciwnika, na tyle brutalnie że otrzymał czerwoną kartkę i Karkonosze grały w dziesiątkę. To był zwrot akcji w tym meczu. Lechici zwietrzyli szansę na wygraną, szaleńczo i zaciekle atakując, powoli rozmontowując karkonoską obronę.

Karkonosze były w stanie jeszcze odpowiadać, a najlepszą okazję do zmiany wyniku miały w 74 minucie, gdzie świetną okazję miał Biskupski, lecz piłka po jego strzale z 7 metrów odbiła się od obrońcy i wyszła poza linię końcową.

Później do głosu doszli goście, którzy zagrali z poświęceniem walcząc o każdy kawałek boiska. Najpierw 77 minucie, piłka po ich groźnym strzale musnęłą poprzeczkę bramki Dubiela. Trzy minuty później, z 16 metrów pięknym strzałem z woleya popisał się jeden z napastników Lechii, lecz piłka minimalnie przeszła obok karkonoskiej bramki.
Kolejna dramatyczna i kontrowersyjna sytuacja dla Karkonoszy wydarzyła się w 83 minucie. Łukasz Kowalski, który był motorem napędowym w zespole został sfaulowany na polu karnym, lecz sędzia tego spotkania nie wskazał na wapno, wręcz przeciwnie ukarał Kowalskiego żółtą kartką za symulację . W całym meczu, praca sędziów pozostawiała wiele do życzenia, a nietrafne i zaskakujące decyzje psuły całe widowisko sportowe.

W takiej sytuacji piłkarze Karkonoszy chcieli zachować chociaż remis w starciu z niewygodnym rywalem, z którym przecież w poprzednim sezonie dwukrotnie przygrywali. Niestety po raz kolejny piłka nożna okazała się zbyt brutalna dla jeleniogórzan. Juz w doliczonym czasie, Lechici przeprowadzili akcję meczu, którą na długo zapamiętają. Po pięknej akcji prawą stroną, dośrodkowanie kolegi z zespołu wykorzystał rezerwowy,Mariusz Gronczyński, który z około 7 metrów strzałem z główki nie dał szans Dubielowi i w efekcie 3 punkty powędrowały do Dzierżoniowa

Karkonosze Jelenia Góra - Lechia Dzierżoniów 0:1

Bramka: Mariusz Gronczyński 90+3
Widzów: 150

Karkonosze: Michał Dubiel - Krzysztof Smoliński, Wojciech Bijan, Robert Rodziewicz, Marek Satrak - Paweł Walczak, Leszek Kurzlewski, Daniel Kotarba(61' Tomasz Biskupski), Leszek Kołodziejczyk(57' Dominik Kik), Łukasz Kowalski( 86' Jacek Gryka),Marcin Krupa(71' Mateusz Durlak)

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
449
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
33%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
14%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
26%
Różnie, to zależy od pory dnia
27%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Uroczyście dla Biało–Czerwonej
 
112
Młodzi już jeżdżą
 
Koszykówka
Dokonały tego... Złote dziewczyny z Jeleniej Góry!
 
Piłka nożna
Snajper znów trafia, Karkonosze z 3 punktami
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group