Z najnowszego raportu wynika, że ok. 5 tys. firm deweloperskich w Polsce ma długi. Średni dług to 60 tys. zł, a rekordzista ma aż 10 mln zł różnych kredytów. Jak on to załatwił? Który bank i w jaki sposób dawał mu kredyty, kiedy wcześniejszych nie spłacał? Mimo to cała branża buduje w najlepsze. W Jeleniej Górze na przykład jeden z bloków powstaje tuż nad terenem... zalanym podczas ostatniej powodzi.
Wygląda na to, że jeśli deweloperzy nie sprzedadzą mieszkań, które obecnie budują to wkrótce będzie źle. Spirala długów zacznie się powiększać. Nowe mieszkania są już tak drogie, że przeciętnych Kowalskich już prawie na nie nie stać. Tym bardziej że polska rodzina średnio ma dług ok. 10 tys. zł.
Tymczasem w Jeleniej Górze powstaje kilka inwestycji, w których będą mieszkania do sprzedaży. Deweloperzy od dawna namawiają do ich kupna.
A przysłowiowy Kowalski może to zrobić tylko na wielki kredyt praktycznie do końca życia. I robiąc to nie za bardzo wie, że np. kupuje mieszkanie, gdzie w przypadku powodzi będzie oglądał wielką wodę z bliska. Jak np. przy ul. Poznańskiej w Jeleniej Górze. Albo w innym miejscu gdzie ruch samochodów będzie budził o np. 6 rano.