Sobota, 23 sierpnia 2025, 20:35 Aktualizacja: 20:37 Autor: RED
Fot. MT
Dzisiejszy wieczór przyniósł mieszkańcom Jeleniej Góry niezapomniany widok – ogniste chmury nad Karkonoszami. Skąd wzięła się ta czerwień i co zobaczyliśmy w oddali?
Niebo nad Jelenią Górą zapłonęło czerwienią – chmury przybrały intensywne barwy tuż przed zachodem słońca. To efekt zjawiska Rayleigha: światło słoneczne, przebijając się przez grubszą warstwę atmosfery, traci barwy niebieskie i zielone, pozostawiając odcienie czerwieni i pomarańczu, które malują chmury w spektakularny sposób.
W tle tej scenerii można było dostrzec dobrze znane karkonoskie punkty: majestatyczne Śnieżne Kotły, szczyt Szrenicy, granitowy Wysoki | Kamień w Górach Izerskich oraz malownicze ruiny Zamku Chojnik.
Prognozy zapowiadają, że po chłodniejszym i deszczowym weekendzie przyjdzie ocieplenie – w drugiej połowie tygodnia termometry pokażą nawet do 30°C, więc lato szybko przypomni o sobie.