- Śpimy w Karpaczu czy Szklarskiej?
Takie pytanie czasami zadają mieszkańcy odległych miast, którzy często przyjeżdżają w Karkonosze. Szacuje się, że w Karpaczu nocuje rocznie ok. 150 tys. turystów, nieco mniej w Szklarskiej Porębie oraz dużo mniej w okolicznych małych miejscowościach podgórskich typu Podgórzyn czy Przesieka.
Tyle nocuje, ale wielokrotnie więcej odwiedza rocznie nasz region. Szacunki mówią o ok. 3 milionach osób rocznie! A jeśli weźmie się pod uwagę również czeskie Karkonosze i tamtejszych turystów to liczba ta liczba ta wzrasta dwukrotnie.
Dość powiedzieć, że rocznie Karkonoski Park Narowody sprzedaje ponad 2 miliony biletów wstępu do parku narodowego jakim są Karkonosze.
Tzw. weekendowych turystów (osób które przyjeżdząją tutaj, ale nie nocują) jest wspomniane ok. 3 miliony rocznie. Dla większości magnesem jest Śnieżka. Na drugim miejscu jest Szrenica. Jest też sporo miejsc odwiedzanych podczas dłuższych pobytów np. Samotnia, Wysoki Kamień czy wodospad Kamieńczyk.
Niektórzy przyjeżdżają np. z Wrocławia do Karpacza o godz. 7 rano. Wchodzą na górę, gdzie spędzą kilka godzin i schodzą na dół. Późnym wieczorem są z powrotem w domu.
Niektórzy jednak, zwłaszcza rodziny z dziećmi, nocują na miejscu. Wykupują 1 czy 2 noclegi w miejscowych hotelach lub pensjonatach. Co zamożniejsi decydują się na kilkudniowy pobyt, a taki do tanich już nie należy.
Przejazd przed Karpacz w niedzielne południe:
Karkonosze czy Morze Czerwone?
Niektórzy porównują cenowo tygodniowy pobyt w Karkonoszach do tygodniowych wakacji w Turcji lub Egipcie. Czy tak jest faktycznie? Sprawdźmy wersję dla 3-osobowej rodzinki (2 dorosłych i dziecko).
Sam tygodniowy pobyt (6 nocy) w 4-gwiazdkowym hotelu w Karpaczu lub Szklarskiej Porębie to wydatek ok. 4 tys. zł. Do tego jedzenie (6 razy ok. 300 zł), przejazdy samochodem przez tydzień ok. 1000 zł, rozmaite bilety wstępu ok. 1000 zł. A to bez wszystko bez gwarantowanej pogody. W sumie ok. 8 tys. zł.
Tymczasem porównywalny hotel w Turcji, z jedzeniem all inclusive i gwarantowaną pogodą będzie kosztował niewiele więcej bo ok. 10 tys. zł.
Dużo taniej będzie przy wybraniu wersji z nocowaniem w schroniskach lub pensjonatach, ale wówczas pobyt z dzieckiem jest raczej niemożliwy.