O sprawie pisaliśmy 21 stycznia br. w artykule: „W kwestii krwiodawstwa mamy wiele do zrobienia” . Informowaliśmy, że w Bolesławcu, Świdnicy, a od marca br. również w Wałbrzychu wszyscy honorowi krwiodawcy pierwszego stopnia, czyli kobiety pod oddaniu 15 litrów krwi, a mężczyźni po oddaniu 18 litrów krwi, mają darmowe przejazdy komunikacją miejską przez cały rok. Żeby z takiej ulgi skorzystać w Jeleniej Górze, trzeba tej krwi oddać aż o 10 litrów więcej. W styczniu br. zarówno wiceprezydent Jerzy Łużniak, jak i przewodniczący Rady Miejskiej w Jeleniej Górze Leszek Wrotniewski deklarowali chęć podjęcia tematu i zmniejszenia ilości oddanej krwi, uprawniającej do bezpłatnych przejazdów. Temat nie został jednak podjęty.
- Obowiązujące w Jeleniej Górze przepisy są surowsze niż wymogi do otrzymania medalu „Honorowego Dawcy Krwi – Zasłużonego dla Zdrowia Narodu”, gdzie wymaga się oddania co najmniej 20 litrów krwi lub odpowiadającej tej objętości ilości innych jej składników. W sytuacji, gdy w Polsce dramatycznie brakuje krwi, powinniśmy zachęcać do jej oddawania, a nie tworzyć prawo, które dyskryminuje honorowych krwiodawców i odbiera im przywileje, które bezdyskusyjnie im się należą. Tym bardziej, że Niemcy za pół litra krwi płacą 20 euro, a za trzy czwarte litra osocza 15 euro, co powoli staje się źródłem zarobkowania wielu ludzi – pisze radny Rafał Szymański.
Interpelacja radnego Prawa i Sprawiedliwości została skierowana do prezydenta Marcina Zawiły. Jednak taryfę MZK zatwierdza Rada Miasta, więc również radni będą musieli się nad tym tematem pochylić. Oby jak najszybciej…