REGION: A to ci niania!

Mowa o „superniani” zatrudnionej przez pewną mieszkankę Złotoryi. Kobieta przez kilka miesięcy niania wywiązywała się ze swoich obowiązków wzorowo. Do czasu. Ostatnio pracodawczyni niani stwierdziła brak na swoim koncie 1600 złotych. Stwierdziła też, że z szuflady zniknęła złota biżuteria. Cień podejrzenia padł na nianię, a o sprawie powiadomiono policję, która zatrzymała nieuczciwą opiekunkę.

Ta przyznała się do dwukrotnego pobrania z konta pracodawczyni pieniędzy: raz 1000 zł, następnym razem 600 zł. Nie przyznała się do kradzieży złota. Kłopotu z okradzeniem pracodawczyni nie miała. Znalazła bowiem jej portfel, a w nim kartę bankomatową, a w sąsiedniej przegródce – PIN. Niania nie przepuściła okazji, tym bardziej, że zarabiała około 600 złotych i potrzebowała pieniędzy.

Policja podkreśla, że kradzież karty i wypłata gotówki w świetle prawa traktowane jest jako kradzież z włamaniem. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo nawet do 10 lat pozbawienia wolności