Wielu zastanawia się jak można na zwykłej drodze w Dziwiszowie dachować. Ano można co pokazują te zdjęcia.
Okazuje się, że 54-letni kierowca Toyoty nieprawidłowo wyprzedzał inny samochód. Zrobił to tak niefortunnie, że... dachował. Kierowcy nic poważnego się nie stało, ale oprócz tego, że został poszkodowany w zdarzeniu (o aucie nawet nie mówiąc) to policja uznała, że zdarzenie jest jego winą i dostał manda 1200 zł.
Drugi samochód biorący udział w kolizji, mercedes którym kierował 70-latek, został odwieziony lawetą z miejsca zdarzenia.
Czytaj więcej:
Dachowanie nie takie trudne
Czytaj więcej:
Dachowanie po zderzeniu
Czytaj więcej:
Dziwiszów - pechowa miejscówka?