Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 9700
Zalogowanych: 13
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Piątek, 25 listopada 2022, 9:01
Autor: Książnica Karkonoska
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
Co tym razem poleca Książnica Karkonoska? To: „Jego portret. Opowieść o Jonaszu Kofcie”, „Szamanka od umarlaków” oraz „Bartłomiej i Karmelek”. Więcej o tych książkach dowiemy się z recenzji pań bibliotekarek. Zapraszamy do lektury.

Jego portret. Opowieść o Jonaszu Kofcie. Piotr Derlatka

W takich sytuacjach najczęściej mówi się, że śmierć zabrała ich za szybko, że tyle jeszcze mogli stworzyć, napisać, ale w tym przypadku tak rzeczywiście jest. Gdyby żył, obchodziłby w tym roku osiemdziesiąte urodziny. Dopiero! Jonasz Kofta (28 listopada 1942 - 19 kwietnia 1988) – po prostu artysta. „Jego portret” Piotra Derlatki to pierwsza kompletna biografia tego niezwykle inteligentnego człowieka, piekielnego ironisty, przede wszystkim poety piosenki. W wielu z nas samo przypomnienie jego nazwiska wywołuje falę wspomnień, pamięć odnajduje dawne wzruszenia, miniony czas zabawy i refleksji. Był gwarantem, że piosenka nawet najbardziej popularna, miała tekst. I to jaki! Bo jak mawiał żartobliwie: „na dobrym rymie wszystko się trzymie, poezjo jak masz na imię”. A na poważnie: „Poezja nie jest profesją. Jest tylko, tak jak wyższa matematyka, jednym ze sposobów odbioru świata. Profesją jest natomiast tzw. tekściarstwo. Może być ono – w zależności od talentu – galanterią z tworzyw sztucznych lub rzemiosłem artystycznym. Piosenka klasy B jest niezbędna i nie wymagam od niej, ażeby dostarczała wielkich przeżyć. Natomiast żądam, aby nie sprzedawała mi <> jako brylantów, żeby nie chciała być czymś więcej niż dobrą piosenką”. No właśnie. Boomersi, czyli ci mniej więcej z przedziału 50+, pamiętają doskonale, że wstawanie wczesnym rankiem wiązało się z wysłuchaniem piosenki, zaczynającej się od słów „jak dobrze wstać skoro świt”. Może i dobrze, ale nam się robiło niedobrze. Jako rekompensatę dostaliśmy to piękne wyznanie, które padło podczas niezapomnianego koncertu w Opolu: : „ Skłamałem. Napisałem tekst „Radość o poranku”, ale rozkosze rannego wstawania są mi głęboko obce. Żadna siła, poza wyższą koniecznością nie jest mnie wstanie ściągnąć przed jedenastą rano. A więc skłamałem i gdybym ja przewidział, że tą „Radością o poranku” szerokie rzesze Polaków będą nękane co rano na dzień dobry pierwsza zmiano, to bym nigdy tego nie zrobił”. Ale spod jego ręki wyszły też teksty, których urody nic nie jest w stanie przygasić. Tak jest na pewno z piosenką „Pamiętajcie o ogrodach”. Były utwory lekkie, jak nieśmiertelny wakacyjny przebój z blondynką w tytule, ale były też bardzo serio, w których definiował samego siebie i manifestował wierność wartościom, które nie podlegały dyskusji: wewnętrzna wolność, niezależność, dystans do świata, niechęć do uładzonego, zrytualizowanego życia, obalanie konwencji, drwina z przeciętności i kultu rzeczy, bycie w drodze. Jak w rzeczywistości wyglądało jego życie, z czym się zmagał, jak zapamiętali go przyjaciele? Z pewnością wymykał się wszelkim klasyfikacjom i jaki był naprawdę, tego chyba nie wie nikt. Może trochę Piotr Derlatka. Zapraszamy do lektury. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)

Szamanka od umarlaków. Martyna Raduchowska

„Szamanka od umarlaków” stanowi pierwszy tom serii o niezwykłej czarownicy- Idzie. Główna bohaterka od razu zdobyła moją sympatię. Młoda czarownica jest bardzo zbuntowana. Rodzice już wybrali dla niej przyszłość, a także naciskają, aby używała czarów, dlatego szykują różne pułapki, w które nieszczęsna dziewczyna co chwilę wpada, nierzadko zwisając z sufitu zaplątana w sznury. Ida ma własny pomysł na przyszłość, nie chce uczyć się magii, chce iść na studia do Wrocławia. Jej plan w końcu się ziszcza, jednak Ida jest zmuszona po cichu wymykać się z domu, z pomocą szofera Jana. Kiedy w końcu trafia do akademika odczuwa niesamowite szczęście. Pomimo, że Ida decyduje się, że nie będzie używać magii, to posiada jednak ona pewną kłopotliwą zdolność. Młoda wiedźma widzi zmarłych i niestety nie bardzo ma na to w pływ, przez co często wpada w kłopoty, a jakby tego było mało, to Idę bez przerwy prześladuje pech, krzyżując jej plany, aż do momentu kiedy trafia na szkolenie do swojej ciotki.
Zachwyciły mnie w tej książce opisy domu rodzinnego Idy, który przypomina mi dom słynnej Rodzinny Addamsów, gdzie w kątach jest gęsta pajęczyna, a w powietrzu unosi się kurz. Postaci duchów, które dziewczyna napotyka na swojej drodze są bardzo niezwykłe i barwne, wśród nich znajdzie się między innymi duch małego Indianina. W książce znajduje się też spora dawka humoru, co sprawia, że lektura ta jest idealna na gorszy dzień, czy jesienną chandrę. Książka jest również napisana bardzo lekkim językiem, więc bardzo szybko się ją czyta. Muszę też wspomnieć o absolutnie pięknej okładce. Pierwszy tom bardzo mi się spodobał, zwłaszcza, że temat czarownic jest szczególnie bliski memu sercu. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejną cześć.
Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. Serdecznie polecam(PW)

Bartłomiej i Karmelek. Silvia Vecchini, Sualzo

Jak zachęcić dziecko do samodzielnego czytania? Czy znamy jakieś sprawdzone metody? Pewnie, że tak! Sięgnijmy po opowieści, gdzie każda strona to króciutkie zdarzenie (epizod), który sprawi, że młody czytelnik nie straci wątku jak w przypadku dłuższej opowieści. Mające łatwy tekst pisany wielką literą, który ułatwi czytanie oraz posiadające przyjazne dla oka, kolorowe ilustracje. A gdy te opowieści będą rozrysowane w komiksie, to sukces gwarantowany! Właśnie tak prezentuje się seria pt. „Mój pierwszy komiks 5+. Bartłomiej i Karmelek” autorstwa Silvii Vecchini i Sualzo. Bohaterami krótkich historii rysunkowych są dwa osiołki, Bartłomiej i jego synek Karmelek, którzy przeżywają wesołe przygody a z każdej trudnej sytuacji wspólnie znajdują wyjście. Dzięki ciekawym historiom i świetnym ilustracjom książeczki z pewnością zachwycą czytelników w każdym wieku. Dotychczas ukazały się dwa tomiki przygód osiołków: Bartłomiej i Karmelek. Najlepsze miejsce i Bartłomiej i Karmelek. Genialna niespodzianka. Dostępne są w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)

Dziś o komiksie nie bez przyczyny. Powód znalazł się i to jaki! A było to tak… Książnica Karkonoska wzięła udział w akcji "BOOM2! Na komiksy i gry planszowe w bibliotece". Była nas w tej akcji setka i spośród 100 bibliotek zostaliśmy jedną z 13 laureatek: https://labib.pl/artykuly/pokaz/1823

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
494
Tak
23%
Nie
41%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group