Po 25 latach przerwy, na stację kolejową w Karpaczu wjechał pierwszy pociąg pasażerski. Zrewitalizowana linia Jelenia Góra – Mysłakowice – Karpacz obsługiwana przez Koleje Dolnośląskie jest kolejnym przykładem nowoczesnych rozwiązań w obszarze transportu zbiorowego.
Przy okazji tego wydarzenia pojawiły się kolejne, śmiałe deklaracje ze strony władz województwa dolnośląskiego. Marszałek Województwa Dolnośląskiego - Paweł Gancarz oraz Wicemarszałek Michał Rado ogłosili, że region gotowy jest powrócić do koncepcji budowy tunelu kolejowego pod Śnieżką, łączącego Karpacz z czeskim Pecem pod Sněžką.
- Budowa tunelu pod Śnieżką to projekt o ogromnym potencjale rozwojowym. To nie tylko nowe możliwości w zakresie transportu i turystyki, ale przede wszystkim szansa na wzmocnienie potencjału gospodarczego regionu poprzez przyciągnięcie nowych inwestycji, rozwój lokalnego biznesu oraz stworzenie nowych miejsc pracy. Pomysł zrealizowany w zgodzie z ekologią i środowiskiem naturalnym będzie miał ogromny wpływ na rozwój naszego regionu oraz całej zachodniej Polski. Dzięki tej inwestycji region może stać się nowym centrum dynamicznego rozwoju, łączącym walory przyrodnicze z nowoczesną infrastrukturą i zrównoważonym podejściem do rozwoju.– mówi Hubert Papaj, Prezes Zarządu KARR S.A.
Karpacz i Pec pod Śnieżką w linii prostej oddalone są od siebie o 15 km, jednak aby przejechać tę trasę autem, należy pokonać niemal 40 km krętych dróg przez Kowary i czeską wieś Malá Úpa, co wydłuża podróż. Tunel pod Śnieżką znacznie skróciłby ten dystans.
Powrót kolei to istotne wsparcie dla rozwoju regionu i lokalnej przedsiębiorczości – zarówno w wymiarze społecznym, gospodarczym, jak i ekologicznym.
Rewitalizacja i rozbudowa linii kolejowych, jak w przypadku powrotu pociągów do Karpacza czy innych miejscowości Dolnego Śląska, przynosi szereg wymiernych korzyści, impuls dla lokalnej gospodarki, lepsza jakość życia mieszkańców oraz wspieranie turystyki.
Zapraszamy do materiału, w którym o powrocie kolei do Karpacza mówią mieszkańcy regionu.