Chodnikiem ulicy Sudeckiej trudno przejść: od rana mieszkańcy miasta podążają na największy w Jeleniej Górze cmentarz komunalny. Całą noc spędzili tam handlarze na stoiskach ze zniczami i chryzantemami. Wśród nich – harcerze, którzy – jak co roku – w ten sposób zarabiają pieniądze na letni odpoczynek.
Nie ma utrudnień komunikacyjnych. Pojazdy poruszają się powoli, ale regularnie. Ruchem kieruje policja. Kursują też autobusy specjalne MZK. Przy przystankach
Na samym cmentarzu są miejsca bardzo zatłoczone, są też i zupełnie zapomniane. Przy kwaterze poległych za „utrwalanie władzy ludowej” palą się tylko nieliczne znicze. Jeleniogórzanie ten pagórek omijają.
Za to na głównej cmentarnej alei – mnóstwo odwiedzających. Słychać narzekania na odgrodzone kwatery grobów. – To rzeczywiście kłopot. Jeszcze w zeszłym roku mogłam normalnie przejść, a teraz muszę skakać przez płotki – mówi starsza pani.
Pośród grobów – mężczyzna z psami. Zwierzęta harcują do woli i na nic zawołania: – Maxi, uspokój się! Maxi, nie chodź po grobach, do nogi!.
Słychać strzępki rozmów. – My to samochody tylko w Internecie kupujemy, no na tym, algro – mówi młoda kobieta z papierosem w ustach. Jej rozmówcy co chwilę rzucają niecenzuralne słowo.
Gdzie indziej starszy pan opowiada z zaśpiewam o lwowskich czasach.
Na skrzyżowaniach alejek rosną góry śmieci: hałdy potłuczonych lampek, zwiędłych kwiatów i wazonów. Co roku MPGK po Wszystkich Świętych i Zaduszkach wywozi z cmentarza tony odpadków.
A po cmentarzu – na zakupy. I tu problem, bo wszystkie duże sklepy w mieście są nieczynne. Zadziałała nowelizacja kodeksu pracy. Gwarny rok temu o tej samej porze pawilon Intermarche wprawdzie zaprasza – ale zieje pustką. Zaciera ręce konkurencja, która – z racji święta poszerza asortyment. W sklepie przy ulicy Słowackiego oprócz masła, chleba i wina, można kupić znicze. Wybór jest spory.
Wszyscy czekają do wieczora, kiedy to cmentarz nabierze wyjątkowego klimatu z racji zapadającego zmroku i palących się niemal wszędzie zniczy, lampek i świeczek.
Z kościoła parafialnego św. Erazma i Pankracego przeszła na cmentarz komunalny procesja wiernych. Ale dla Kościoła dzień Wszystkich Świętych to okazja do oddania czci zmartwychwstaniu i świętości tych, którzy już połączyli się z Bogiem.
Dzień Zaduszny, czyli czas modlitwy za innych zmarłych przypada w piątek, 2 listopada. Ale wtedy na cmentarzu nie będzie już tak tłoczno.
Nieporządnie w Jeżowie
Na sterty śmieci przy bramie wejściowej na cmentarz w Jeżowie Sudeckim narzekają odwiedzający nekropolię we wsi. – Na utrzymanie czystości przeznaczane są ofiary z tacy, a tu taki bałagan – poinformowała nas Czytelniczka. Kłopoty z przejściem może mieć tradycyjna procesja. Wszystko przez niedbalstwo.
