Na ekspozycję dziecięcych prac plastycznych zatytułowaną „Tęczowe talenty siódemki” składa się trzydzieści dziewięć prac promujących młode talenty szkoły. Dla uczniów z „siódemki” była to pierwsza okazja, aby zaprezentować publicznie swoje umiejętności. Młodzi artyści dowartościowali się prezentując swoje zdolności artystyczne poza forum szkoły i mogli się przekonać, że warto inwestować w siebie oraz, że żmudna i systematyczna praca prowadzi do wymiernych efektów.
Otwarcie wystawy poprzedziła krótka uroczystość. Dyrektor Muzeum Karkonoskiego Gabriela Zawiła witając małych gości wyraziła swoją radość z ich przybycia. – Muzea to nie tak jak się wielu wydaje instytucje pasywne. Muszą tętnić życiem i wydarzeniami – podkreśliła mając nadzieję, że uczniowie „siódemki” jeszcze nie raz przekroczą progi placówki przy ulicy Matejki.
Dzieci przywitała także Aneta Sikora-Firszt z działu edukacyjnego. Słowa powitania skierowano też do Elżbiety Rybak, dyrektorki SP nr 7 oraz do Piotra Grosmana, nauczyciela z „siódemki”. – Gdyby nie pan Piotr, takie chwile po prostu by się nie wydarzyły – podziękowała Gabriela Zawiła.
Młodzi goście rozbawili wszystkich krótką, ale pomysłową inscenizacją na motywach wiersza Juliana Tuwima „Pan Tralaliński”. Wszystkim wystawiającym swe prace uczniom wręczono pamiątkowe dyplomy. I wreszcie odbyło się oficjalne otwarcie wystawy z poczęstunkiem – jak to na prawdziwym wernisażu bywa. Prace oglądano w salce na parterze repliki kamienicy von Buchsa na muzealnym dziedzińcu.
Młodych autorów pokazywanych na wystawie prac łączy ich wiek, dziecięca wrażliwość i niczym nieskrępowana wyobraźnia. Rzeczywistość ta ujmuje nas swoją niepowtarzalną urodą - pięknem, którym zachwycali się najwięksi artyści. Pablo Picasso powiedział kiedyś, „...że wszystkie dzieci są artystami - sztuką jest pozostać artystą, kiedy się dorośnie”.
Prace plastyczne doskonale pokazują, jak bardzo dzieci są wrażliwe na zmiany w swoim otoczeniu. Ich rysunki lub malunki są szczerym opisem świata, świata widzianego oczami siedmiolatka i ośmiolatka. W świecie tym zielone słońce świeci na różowym niebie, olbrzymie kwiaty sięgają obłoków, dzieci, psy, żyrafy, a nawet ptaki są zawsze uśmiechnięte, a mama najpiękniejsza. Pozornie abstrakcyjne kreski czy plamy mogą być na przykład miastem, a przypadkowy z pozoru układ różnej grubości linii pędzącym pociągiem.
Podmiotem wydarzenia byli uczniowie, którzy zostali publicznie docenieni za swoje starania. Być może niektórzy z nich wybiorą drogę artystycznej kariery, a ich prace oglądać będziemy w renomowanych muzeach i galeriach. Póki co zapraszamy do Muzeum Karkonoskiego.