- Na warsztatach pokazujemy dzieciom oraz rodzicom, jak robi się lukier, ciasto na pierniczki, jak się je piecze, prezentujemy różne techniki zdobienia i formowania, np. ciekawie wyglądają i smakują pierniki z witrażem z landrynki. Oprócz pierników chrupiących, robimy również miękkie, nadające się od razu do spożycia, do których dodajemy orzechy oraz skórkę pomarańczy – powiedziała Magdalena Topolanek z Brzeźnicy, która prowadziła warsztaty.
Dzieciom najbardziej przypadły do gustu pieniki w formie ludzika, konika na biegunach, serduszka, misia, domku, czy też choinki. – Bardzo lubię lukrować pierniki i zawsze robiłam to przed Świętami Bożego Narodzenia z moją mamą – mówiła Julia Topolanek z Brzeźnicy, córka pani Magdaleny, która pokazywała innym dzieciom jak zdobić pierniczki.
- Pierwszy raz zdobię pierniki i jest bardzo fajnie. Wybrałem piernikowego ludzika i namalowałem mu piękny uśmiech – mówił Tomek z Komarna.
Tradycyjnie już odbył się kiermasz produktów regionalnych m.in. miodów, przypraw, wędlin, serów, soków, nalewek, czy też staropolskiego jadła.
- Prezentujemy wegańskie przetwory np. pasty na chleb z buraka i brukwi, siemienia lnianego, ciecierzycy, ekologicznie uprawianej cebuli i marchwi, chleby z Bożej Góry orkiszowe oraz żytnie, wypiekane w piecu chlebowym opalanym drewnem. Ponadto mamy ciasto z cukinii, śliwki nadziewane marcepanem, ciastka owsiane, herbatę z konopi siewnej oraz przetwory z cukrem rafinowanym - wymieniła pani Monika ze stowarzyszenia Kooperatywa Izerska.
Furorę robiły miody smakowe np. z miętą lub imbirem, które można było nie tylko kupić, ale również spróbować. – Chcieliśmy zmienić przyzwyczajenie naszego dziecka i wpadliśmy na pomysł dodania kakao do miodu. Potem dodawaliśmy orzechy, kokosy, skórkę pomarańczową, cynamon, imbir, przyprawę piernikową, aronię, maliny, a nawet melisę, pokrzywę, czy też papryczką chili. Miód lipowy świetnie łączy się z malinami, z kolei miód klonowy z przyprawami korzennymi – podkreślała Julita Kalemba z Pasieki Wędrownej „Złota Potoka”.
– Próbowałam miód ze świeżą pokrzywą, jest bardzo smaczny – mówiła pani Janina z Wąsosza. - Przejechaliśmy 150 km specjalnie, by wziąć udział w Święcie Pierników w Łomnicy, zresztą nie po raz pierwszy – dodała.
Podczas imprezy można było również obejrzeć przedstawienie „Jaś i Małgosia” w wykonaniu Teatru „Maska”, czy też przejechać się na kucyku.