Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 18 września
Imieniny: Ireny, Józefa, Stanisława
Czytających: 11347
Zalogowanych: 114
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Śledztwo blokowane

Piątek, 25 maja 2007, 0:00
Aktualizacja: Piątek, 25 maja 2007, 8:36
Autor: TEJO/DOB
Jelenia Góra: Śledztwo blokowane
Fot. Jelonka.com
Jelfa nie chciała udostępnić prokuraturze maszyny do badania wadliwego corhydronu?

Taką sugestię zawarł Dziennik w piątkowym wydaniu. Kilka tysięcy przesłuchanych świadków i pół miliona fiolek w magazynach – oto bilans dotychczasowego śledztwa. Wynik z lutego: przebadanych 3643 fiolek z lekiem: w 24 była śmiercionośna skolina.

Zdaniem gazety od tamtego czasu dochodzenie stoi w miejscu, bo Jalfa niezadowolona z wyników, nie chce się zgodzić na dalsze udostępnienie maszyny do prześwietlania leków.

Kulisy tej decyzji to odmowa, jaką Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wydała Jelfie, kiedy przedsiębiorstwo poprosiło o status pokrzywdzonego w całej sprawie.
W ten sposób w corhydronowej aferze Jelfa nie ma żadnego statusu, więc nie powinna ponosić kosztów związanych z przeprowadzeniem dochodzenia. A na takie narażała się udostępniając prokuraturze specjalistyczną aparaturę.

Do porozumienia między prokuraturą a Jelfą w końcu doszło i już od przyszłego tygodnia badanie fiolek ma ruszyć na nowo. Policjant, prokurator i informatyk dziennie będą mogli prześwietlić 700 ampułek.

Okoliczności fatalnej pomyłki (zamiany zawartości opakowań na śmiercionośną skolinę) wciąż nie są ustalone. Wstępne podejrzenia dotyczące pracowników sezonowych okazały się bezpodstawne. Żaden z przesłuchanych nie pracował w okresie, kiedy wyprodukowano feralne fiolki.

Równolegle Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie ewentualnych ofiar pomylenia leków. Wyodrębniono już 16 najbardziej prawdopodobnych przypadków zgonów. Jeśli potwierdzi się przypuszczenie, że zejścia nastąpiły wskutek zażycia preparatu z feralnej partii, trzeba będzie prześwietlić wszystkie zgromadzone ampułki.

Tymczasem Marek Wójcikowski, prezes Jelfy, w rozmowie z Jelonką.com, na pytanie dotyczące corhydronu odpowiedział:
– Nie doszukiwaliśmy się winy konkretnych pracowników firmy. Udostępniliśmy organom ścigania pełną dokumentację, wszystkie kontrole wpuściliśmy na teren zakładu, wskazaliśmy też miejsca, w których ewentualnie mogło dojść do pomyłki. Ale śledztwo prokuratorskie jeszcze trwa.
Zapewnił też, że chorzy mogą bez obaw zażywać corhydron, który w zmienionych i zabezpieczonych opakowaniach wrócił na rynek.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
531
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
68%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
W sobotę otwarcie kawiarni na Zabobrzu
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
 
Aktualności
Chmury nad Karkonoszami
 
Ciekawe miejsca
Dostałem toporem w kark i mam 7 kręgów z tytanu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group