Na jarmarku mieszkańcy i turyści mogli zaopatrzyć się w prezenty świąteczne, które zostały ręcznie wykonane, głównie przez artystów ze Szklarskiej Poręby oraz z regionu jeleniogórskiego. Sprzedawana była również zdrowa żywność.
- Mobilna galeria „Gabelkowóz” z Bolesławca zaprezentowała rękodzieła aż 40 twórców. Co było na stoiskach? Ceramika artystyczna rodziny Rudnickich z Dobkowa, dobrze znane lokalnie ozdoby choinkowe, wykonane techniką frywolitki czółenkiem Grażyny Rutkowskiej i prace Anieli Popłońskiej, anioły malowane na łupkach Moniki Krakowskiej, która podczas jarmarku prowadziła też warsztaty recyklingowe dla najmłodszych uczestników. Na zajęciach dzieci oraz nieco starsi zwolennicy ekologii tworzyli ozdoby świąteczne, którymi na koniec przyozdobili choinkę – podkreśliła Anna Wójcikiewicz.
Na jarmarku nie zabrakło biżuterii od dziewczyn MadebyMada i LolaartStudio. Rękodzieło wykonane zostało z przeróżnych materiałów m.in. filcu, koralików, tektury, szkła, skóry oraz różnymi technikami, od najprostszych, po najbardziej pracochłonną technikę sutasz. - Wśród wystawionych przedmiotów mogliśmy podziwiać również oryginalne bransoletki ekologiczne oraz bardzo naturalne, pachnące lasem stroiki świąteczne. Sympatię wzbudzały przecudnej urody maskotki, szczególnie latające różowe świnki od Tośki – mówiła Anna Wójcikiewicz.
- Największym zainteresowaniem jednak cieszyły się stoiska gastronomiczne. Tutaj na uwagę zasługują rozsławione już w całej okolicy pyszne chleby żytnie i owsiane oraz smalec wegetariański od Zosi Jazygow – dodała.
Rodzina z Czarnowa przeniosła uczestników jarmarku w świat Dalekiego Wschodu. - Trzeba było się spieszyć żeby skosztować wybornych indyjskich samasów, czyli pierogów z warzywami czy kalafiorów w cieście – zaznaczyła współorganizatorka.
Na stoisku prezentowane były orientalne przyprawy i fachowa literatura kulinarna. Można było również posłuchać śpiewu i gry na oryginalnych indyjskich instrumentach.