Już jutro (21 kwietnia) o godzinie 19.00 w Schronisku Szwajcarka odbędzie się kolejny koncert z cyklu „Szwajcarkowe Granie”. Tym razem wystąpi śpiewający poeta, marzyciel i wędrowiec Rado Barłowski. Po zakończeniu koncertu organizatorzy tradycyjnie zapraszają na nocne śpiewanki.
- Wszystko zaczęło się dla mnie bardzo dawno temu, w czasie wakacji – mówi R. Barłowski. - Miałem dziesięć lat i mój tata - przewodnik beskidzki - po raz pierwszy wziął mnie w swoje ukochane Bieszczady. Mieszkaliśmy na polu namiotowym w Ustrzykach Górnych. Codziennie patrzyłem na zjawiskowej urody Cycy Carycy, puszczałem kaczki na Wołosatym, wychodziliśmy w góry i zupełnie wówczas dla mnie niezauważalnie przestawałem być dzieckiem, a stawałem się zakochanym chłopakiem. Dziś, ciągle jestem tym samym, bez pamięci zakochanym w "piersiach gór" chłopakiem i o tym są moje piosenki – mówi artysta.