Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 17 września
Imieniny: Justyny, Franciszka, Roberta
Czytających: 12361
Zalogowanych: 77
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Parkingowe piractwo

Czwartek, 7 września 2006, 0:00
Autor: Daria
Jelenia Góra: Parkingowe piractwo
Fot. Daria
Nawet 200 złotych mandatu można zapłacić za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Tymczasem w Jeleniej Górze wciąż właśnie tam łatwiej zostawić pojazd, bo za legalne parkingi nie dość, że trzeba płacić, to jeszcze są niestrzeżone. Kierowcy robią, co mogą, aby ominąć niewygodne przepisy.

Choć szczyt sezonu wakacyjnego minął, do stolicy Karkonoszy wciąż przyjeżdżają turyści.Samochód najczęściej zostawiają na ulicy, w płatnej strefie parkowania. Nie jest ona strzeżona. Ale od razu wyłania się inkasent i chce pieniędzy. Jest skrupulatny: liczy każdą godzinę i żąda uzupełnienia opłaty, jeśli kierowca zatrzymał się na dłużej, niż przewidział.

Miejscowi jakoś sobie z tym problemem radzą, nie narażając swojego portfela na ubytek zawartości, choć sporo ryzykują.
– Wjeżdżam na tyły ulicy 1 Maja. Co prawda napisano tam, że parkować mogą tylko lokatorzy kamienic, ale spokojnie wjeżdżam i zostawiam auto – mówi pan Darek (prosi o niepodawanie nazwiska).
Pracuje w jednym z sąsiednich biur. Przechodzi tylko przez bramę i już jest w pracy. Gdyby parkował legalnie, musiałby przejść kilkaset metrów i jeszcze zapłacić za ośmiogodzinny postój auta. – Są abonamenty, ale i tak szkoda mi pieniędzy – podkreśla.

Samochody zaparkowane na podwórkach często przeszkadzają innym właścicielom pojazdów, którzy mają kłopot z wyjazdem. Ale tylko wówczas, po zawiadomieniu, interweniuje tam straż miejska lub policja. Mundurowi są bardziej wyczuleni na kierowców, którzy zostawiają samochody tam, gdzie obowiązuje całkowity zakaz parkowania i zatrzymywania się.
– Czynią to często na chodnikach, co jest utrudnieniem dla pieszych, którzy przeciskają się w gąszczu zaparkowanych nieprawidłowo pojazdów – zauważa mł. inspektor Grzegorz Rybarczyk, rzecznik prasowy SM.

Strażnicy z bloczkami mandatowymi oraz z blokadami na koła tylko czyhają na potencjalne ofiary zwłaszcza w centrum miasta, ale nie tylko. Kilka spektakularnych akcji blokowania samochodów stojących tam, gdzie jest to zabronione, już przyniosło rezultaty. Stało się tak, na przykład, w pobliżu gmachu sądu.

Rozwiązaniem problemu miał być piętrowy kryty parking przy ulicy Pijarskiej. Jednak – jak już pisaliśmy – funkcjonował tylko kilka miesięcy. Został zamknięty z powodu braku zainteresowania kierowców i mnożenia kosztów utrzymania. Zdaniem właścicieli aut, był za drogi i źle oznakowany.

Dziś zieje pustką, a kierowcy mówią o nim, że to zupełnie nietrafiona inwestycja. I wbrew doniesieniom mediów sprzed kilku miesięcy, że parking zostanie jeszcze w tym roku ponownie otwarty, wcale się na to nie zanosi.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
383
Nie, to tylko 300 metrów
9%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
69%
Do sklepu idę na piechotę
22%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
 
Aktualności
Chmury nad Karkonoszami
 
Ciekawe miejsca
Dostałem toporem w kark i mam 7 kręgów z tytanu
 
Inwestycje
Zbiornik Cieplice prawie po remoncie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group