Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 1 lipca
Imieniny: Haliny, Marcina, Mariana
Czytających: 12674
Zalogowanych: 107
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Nie ma zmiłuj się

Niedziela, 22 lipca 2007, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 22 lipca 2007, 14:31
Autor: Angela
Jelenia Góra: Nie ma zmiłuj się
Fot. Angela
Tematu ścieżek rowerowych nie odpuszczę! – mówi Zbigniew Leszek.

Rozmowa ze Zbigniewem Leszkiem z Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Rowerowego.

<i> Skąd u Pana taki zapał do walki o ścieżki rowerowe?</i>
Rowery od piętnastu lat są moją pasją. Zaczęło się to wszystko bardzo niewinnie, kiedy wraz z żoną kupiliśmy sobie rowery. Początkowo wyjeżdżaliśmy nimi tylko na zakupy, zabierając ze sobą malutkiego synka na bagażniku. Po jakimś czasie jazda rowerem stała się moją pasja, którą zacząłem rozwijać organizując różnego typu zawody rowerowe. Tam zaczęła się moja przygoda ze sportem.

<i>Kiedy zaczął Pan zauważać potrzeby rowerzystów i mówić o tym głośno?</i>
To się zaczęło jeszcze za prezydenta Zawiły. Wówczas powstała pierwsza ścieżka rowerowa w Jeleniej Górze, na Zabobrzu. Zacząłem walczyć o następne. Niestety z mizernym rezultatem. Muszę z przykrością stwierdzić, że tu nie ma z kim rozmawiać. W urzędzie miasta jest tak, że nie liczy się interes mieszkańców, ale partii. Żaden z radnych natomiast nie stworzył wokół siebie tak silnej koalicji, by mieć wystarczającą siłę przebicia w sprawie ścieżek.

<i>Co do tej pory udało się Panu wywalczyć w tej sprawie?</i>
Przełamaliśmy już pierwsze lody. Spotkał się z nami wiceprezydent Jerzy Łużniak. Obiecał, że te ścieżki rowerowe w mieście powstaną, zapewniał, że prezydent Marek Obrębalski również chce się przyczynić do ich powstania, więc miejmy nadzieję, że dotrzymają słowa. Szczerze mówiąc miałem nadzieję, że ta nowa rada zacznie coś robić w tej kwestii, ale jak na razie nie padły jeszcze żadne uzgodnienia. Co do połączenia Zabobrza z miastem ścieżką rowerową, wstępne rozmowy przebudowy Osiedla Robotniczego już zostały podjęte, ale nikt nas nie zaprosił. A wcześniej nam to obiecano. Poczekam jeszcze jakiś czas i przypomnę się. Nie odpuszczę. Będę walczył aktywnie, aż pojawią się jakieś rezultaty.

<i> Czy rodzinę również pasjonuje jazda rowerowa?</i>
Tak, wszyscy aktywnie jeżdżą rowerami i sprawia im to dużą przyjemność. Najstarszy syn Grzegorz jeździ w klubie kolarskim i ma już spore osiągnięcia. Swego czasu był mistrzem Dolnego Śląska w familii, na swoim koncie ma kilkanaście dobrych miejsc w różnych zawodach. Obecnie ambitnie trenuje. Maja żona i młodszy syn Paweł jeżdżą ze mną. Nie byłoby we mnie tej pasji bez pasji rodziny i bez jej wsparcia.

<i>A czy poza rowerami ma pan jeszcze inne zainteresowania?</i>
Jednym z nich jest zadzieranie głowy do góry po to by zobaczyć to, czego inni nie widzą. Polecam wszystkim taki spacer przez miasto patrząc do góry na elementy szczególnie na tych starych budynkach. Mimo że się często rozsypują, bo nikt o to nie dba. Poza tym uważam, że mieszkańcy powinni się spotykać i rozmawiać. Lubię wyjść z domu, poznać nowych ludzi, porozmawiać, wysłuchać i dzięki temu często dowiaduje się naprawdę o ciekawych sprawach.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
281
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
27%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
9%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
50%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
14%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Trump zaatakował Iran! Nowa wojna USA na Bliskim Wschodzie?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Piłka nożna
Karkonosze wystartowały. Pierwszy trening z nowym, doświadczonym trenerem
 
Aktualności
Nowe porządki przy Kolorowych Jeziorkach
 
Czechy
Wspólna modlitwa ponad granicami – pielgrzymka z Karpacza i Kowar do Małej Upy
 
Aktualności
Pendolino i parking przy PKP
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group