Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 17 czerwca
Imieniny: Alberta, Laury
Czytających: 7052
Zalogowanych: 41
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Nie deptać przeszłości

Niedziela, 25 maja 2008, 8:49
Aktualizacja: 8:49
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Nie deptać przeszłości
Fot. TEJO
W roku jubileuszowym warto choć chwilę zadumy poświęcić tym, którzy w Jeleniej Górze mieszkali przed dziesięcioleciami, a pozostały po nich jedynie zapomniane mogiły.

Chodzi o niemieckich mieszkańców Hirschbergu. Jednym z widocznych śladów ich życia w mieście są coraz mniej liczne nagrobki na nekropoliach. Większość z nich zniszczono. Pozostało niewiele. Nie wszyscy o nich pamiętają.

Na cmentarzu komunalnym zachowały się niemieckie pozostałości tylko jednej, w miarę kompletnej, kwatery na wzgórzu naprzeciw kaplicy św. Michała Archanioła. To właśnie tu spoczął Artur Hartunng, burmistrz swojego ukochanego miasta Hirschbergu do lat 20. XX wieku. Jego historia jest przejmująca. Kiedy przeszedł na emeryturę, jego sytuacja życiowa pogorszyła się na tyle, że składa podania o zapomogi do władz. Jego listy zachowały się w Archiwum Państwowym.

Obok mogiły Hartunnga zachowały się inne. Na nich nadgryzione zębem czasu wyryte nazwiska. Nagrobki są bardzo skromne, najczęściej to po prostu naturalne głazy. Trzeba się bardzo starać, aby ich nie zadeptać, bo godność tych, którzy tam spoczywali (lub spoczywają) jest prawie zatarta. Na niektórych wyryto także wiersze i inne pożegnania. Kamienie wyrastają pośród polskich nagrobków. Pamiętają o nich jeleniogórzanie: nie tylko w dniu Wszystkich Świętych zapalają znicze i kładą wiązanki.

Niemieckie ślady przeszłości okryć można także na cieplickiej nekropolii. Tu doskonale zachował się secesyjny nagrobek Eugena Fuellnera, właściciela fabryki maszyn papierniczych. Obok przemysłowca spoczywa też jego żona. Jest także piękna płaskorzeźba przedstawiająca dobrego Samarytanina. Umieszczono ją na mogile dr. Fritza Jedina, naczelnego lekarza szpitala św. Jadwigi w dawnym Warmbrunnie.

Takich śladów w całym mieście byłoby więcej, gdyby nie skandaliczna polityka zadeptywania przeszłości i pamięci zwykłych ludzi, którzy tu mieszkali przed 1945 rokiem. Jeszcze w latach 90. XX wieku poniemieckie nagrobki służyły jako podkład do budowy dróg. Jednym z nich uzupełniono wyrwę w chodniku przed cmentarzem przy ul. Sudeckiej.

Te miejsca pamięci – zawsze, ale zwłaszcza w roku 900-lecia legendarnego założenia miasta – powinny być otoczone szczególną troską. Nie zawsze tak jest.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
663
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
13%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
32%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
50%
Wolę autobus
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Dlaczego Właściwie Izrael walczy z Palestyną?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Inne wydarzenia
Odkryli karty. Tak wygląda cała trasa
 
Aktualności
Dworzec w Miłkowie znów żyje
 
Aktualności
Święto Rodzin Zastępczych na Wzgórzu Kościuszki
 
Aktualności
Pokolenia razem na szkolnym jubileuszu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group