Poniedziałek, 20 stycznia
Imieniny: Fabiana, Sebastiana
Czytających: 7744
Zalogowanych: 49
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: „Nadzieja” na przetrwanie

Środa, 24 marca 2010, 8:12
Aktualizacja: 8:13
Autor: Martyna
JELENIA GÓRA: „Nadzieja” na przetrwanie
Fot. TEJO
Rozporządzeniem Ministra Pracy i Opieki Społecznej Pogotowie Opiekuńcze "Nadzieja" przy ul. Kraszewskiego w Jeleniej Górze musi zmniejszyć do końca roku liczbę dzieci z 40 do 30 osób.

Nowe przepisy prawne ograniczające liczbę dzieci w ośrodkach opiekuńczych miały stworzyć bardziej rodzinne i komfortowe warunki ich rozwoju. Urzędnicy nie uwzględnili jednak, że zmniejszając liczbę wychowanków, część z nich skaże na wyjazd z miasta i wyrwie ich z dotychczasowego środowiska.

Niektórzy z podopiecznych jeleniogórskiego Pogotowia Opiekuńczego przebywają tam już od wielu lat. Dzieci nawiązały kontakty z rówieśnikami i przystosowały się do nowej sytuacji. Nie można zapomnieć, że do ośrodka trafiły z interwencji policji. Wcześniej niektóre żyły w strachu przed własnymi rodzicami, wychowywały się w patologicznym środowisku. Trafiając do ośrodka w Jeleniej Górze mogły pozostać w dotychczasowych szkołach i środowisku.

– W wielu przypadkach pobyt w Pogotowiu Opiekuńczym miał pozytywny wpływ na dzieci, które trafiły do nas. Mamy kilka pełnoletnich dziewcząt, które do czasu zakończenia nauki mogą u nas mieszkać. Szereg specjalistów troszczy się o prawidłowy rozwój dzieci, które zazwyczaj trafiają do nas z patologicznych środowisk – powiedział kierownik Pogotowia Opiekuńczego „Nadzieja” Marek Bartecki.

Wychowankowie, którzy trafiają do placówek w pobliżu ich dotychczasowego miejsca zamieszkania są w znacznie lepszej sytuacji, niż dzieci, które trzeba umieścić w oddalonych nawet o kilkaset kilometrów placówkach. Skierowani do takich placówek po uzyskaniu pełnoletności i tak zazwyczaj wracają w rodzinne strony i muszą na nowo przystosować się w wyobcowanym środowisku

Niestety w zamian za likwidowane miejsca, nie są tworzone nowe. A to oznacza, że wkrótce dzieci z interwencji będą przenoszone coraz dalej w Polskę.
Kierownik Pogotowia Opiekuńczego Marek Bartecki znalazł sposób, aby wszystkie dzieci już przebywające w ośrodku mogły w nim pozostać. W tym tygodniu złożony zostanie wniosek do Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego o przemianowanie Pogotowia Opiekuńczego na placówkę wielofunkcyjną.

Dzięki temu zostaną utworzone dwie grupy dzieci: grupa z interwencji i grupa socjalizacyjna: obie po 20 osób. Liczba podopiecznych przebywających w ośrodku pozostanie ta sama. Różnica będzie jednak odczuwalna. Ośrodek będzie w stanie zapewnić jedynie 20 miejsc dla dzieci z interwencji, a nie jak dotychczas 40. Jednak dzięki pomysłowości kierownika nie trzeba będzie przenieść do innego ośrodka ani jednego mieszkającego tam dziecka.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Jak często tankujesz samochód?

Oddanych
głosów
729
Co parę dni po parę litrów
11%
Co parę tygodni po kilkanaście litrów
10%
Raz w miesiącu do pełna
42%
Różnie, to zależy
37%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
USA uderza w Rosję przed rozmowami pokojowymi
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
112
"Kosił" zaparkowane po kolei
 
Ciekawe miejsca
Zamek Bolczów – dawna siedziba niby rycerzy, ale rabusiów
 
112
Stłuczka miedzy Sobieszowem a Pakoszowem
 
Piłka nożna
Porażka biało–niebieskich na inaugurację przygotowań
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group