Już po raz XVII w Jeleniej Górze odbył się Jarmark Bożonarodzeniowy, który był okazją do nabycia wielu świątecznych gadżetów rękodzielniczych, produktów spożywczych czy udziału w warsztatach. Nowością były występy na scenie przed siedzibą Jeleniogórskiego Centrum Kultury przy ul. 1 Maja 60.
Jeleniogórski jarmark ma już długą tradycję i był pierwszym tego typu wydarzeniem w regionie.
W tej chwili wokół Jeleniej Góry jest mnóstwo jarmarków i nie jest łatwo zdobyć dostawcę, ale ludzie się przyzwyczaili do naszych warunków, organizacji i oprócz tego, że coś się sprzedaje, to także spotykamy się, rozmawiamy, składamy sobie życzenia - mówiła Maria Szubart z Jeleniogórskiego Centrum Kultury.
W tym roku ze swoimi wyrobami pojawiło się 40 wystawców.
To są ludzie, którzy najczęściej pracują zawodowo, a dodatkowo mają taką pasję, pomysł na długie wieczory, że tworzą rzeczy piękne, niekonwencjonalne, których nie można kupić w żadnej galerii handlowej - podkreśliła M. Szubart.
Jak podkreślają organizatorzy, klimat jarmarku jest bardzo ważny.
Zależy nam na pięknej oprawie - bardzo mocno wspiera nas Edyta Kulla. To ważne, że przychodzimy do miejsca, które jest inne, piękne, ciepłe. W tym regionie to my zaczynaliśmy jarmarki i to jest tradycja niemiecka, ale wpisały się one w Polsce w taki miły czas. Jesteśmy małym miastem i nie możemy zrobić tak wielkiego jarmarku jak we Wrocławiu - to wykluczone i chyba nie jest nam to do końca potrzebne - stwierdziła przedstawicielka JCK.
Podczas świątecznego wydarzenia wystąpili: Chór Akolada, zespół wokalny Agat, Adam Wolak, zespół Perfectum, soliści szkoły wokalu przy MDK, Chór „Dziesiąteczki” z SP10 oraz zespół Jazzgot. Imprezę poprowadził niezastąpiony mikołajkowy Andrzej Marchowski.