IV liga: Fatalna sytuacja naszych drużyn, Orzeł musi walczyć
Piątek, 30 maja 2025, 18:40 Aktualizacja: 19:00 Autor: mdzien
Fot. Filip Tkacz
Wydawało się, że piłkarze Orła Mysłakowice są już pewni przynajmniej uniknięcia bezpośredniej degradacji z Koleje Dolnośląskie IV ligi i gry o utrzymanie w barażach. Sytuacja w II i III lidze dolnośląskich drużyn może jednak pociągnąć w dół podopiecznych Roberta Bubnowicza i Marcina Morawskiego.
Mysłakowiczanie na dwie kolejki przed końcem sezonu są na 15. miejscu w tabeli i niżej spaść nie mogą. Regulaminowo ta lokata daje udział w barażach, ale... Wszystko zaczyna się od II ligi. Tam zespoły z naszego makroregionu (opolskie, dolnośląskie, lubuskie i śląskie) spisują się fatalnie. Spadku pewne są już Skry Częstochowa, Zagłębia II Lubin, a o życie walczy jeszcze Rekord Bielsko-Biała i GKS Jastrzębie Zdrój.
Z naszej grupy III ligi spada przynajmniej pięć zespołów. Są to już na pewno Polonia Słubice, Stal Brzeg, Unia Turza Śląska, Odra Bytom Odrzański i prawdopodobnie Podlesianka Katowice. Ewentualny spadek Rekordu i GKS Jastrzębia z II ligi pociągnie kolejne dwa zespoły. Cały czas niebezpiecznie wygląda sytuacja Górnika Polkowice, a nawet Karkonoszy Jelenia Góra, które przy czarnym scenariuszu mają jedynie 4 punkty zapasu nad strefą spadkową. Do tego w ostatniej serii spotkań dojdzie po bezpośredniej potyczki Karkonoszy Jelenia Góra z Górnikiem Polkowice, która może być starciem o życie.
Ewentualny spadek z III ligi któregoś z dolnośląskich zespołów ciągnie w dół Orła Mysłakowice, dlatego tak istotna może okazać się próba wyprzedzenia czternastego Orła Ząbkowice Śląskie. Ząbkowiczanie mają nad naszymi Mysłakowicami trzy punkty zapasu, ale biorąc pod uwagę gorszy bilans bezpośrednich spotkań tracimy do rywali cztery punkty. Dodajmy, że do Piasta Nowa Ruda tracimy cztery "oczka", a do Prochowiczanki pięć. Z tymi ostatnimi gramy zresztą jutro. Trzeba próbować walczyć i gonić, bowiem sytuacja w wyższych ligach jest nieciekawa.