Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 21 września
Imieniny: Jonasza, Mateusza
Czytających: 5980
Zalogowanych: 15
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karpacz: Czesław Mozil w Karpaczu

Piątek, 13 grudnia 2024, 10:00
Autor: Centrum Integracji Edukacji i Kultury Karpacz
Karpacz: Czesław Mozil w Karpaczu
Fot. Centrum Integracji Edukacji i Kultury Karpacz
Wieczór 6 grudnia w Centrum Integracji Edukacji i Kultury w Karpaczu pozostanie w pamięci tych, którzy mieli przywilej uczestniczyć w wyjątkowym spektaklu „Czesław Mozil Solo". Nie był to po prostu koncert – to wydarzenie, które przekroczyło granice muzyki, zgrabnie łącząc elementy teatralne, liryczne i performatywne. Czesław Mozil, z charakterystycznym dla siebie wdziękiem, zaprosił widzów do swojego świata – pełnego kontrastów, ironii i nieoczywistych emocji.

Od pierwszych dźwięków, które rozbrzmiały na kameralnej scenie, stało się jasne, że ten wieczór będzie czymś więcej niż tylko ucztą muzyczną. Mozil, niczym wirtuoz emocji, balansował na cienkiej granicy między śmiechem a łzami, tworząc przestrzeń dla refleksji, w której słuchacz mógł skonfrontować się z własnymi doświadczeniami. Jego szczerość uderzała w czułe struny. W prostych, aczkolwiek niezwykle celnych słowach, artysta obnażał ludzkie słabości, wplatając w swoją narrację historie, które wydawały się aż nadto bliskie – od bolesnych wspomnień z dzieciństwa po uniwersalne, społeczne bolączki.

Na scenie Mozil odważnie mówił o tym, co dzieli Polaków. W delikatnych nutach ironii i melancholii potrafił uchwycić złożoność relacji międzyludzkich, dzieląc się zarówno swoimi obserwacjami, jak i doświadczeniami. Poruszył trudne tematy, takie jak dzieciństwo naznaczone milczącą obecnością „drineczka w ręku mamy", czy polską fascynację kiczem, promowaną przez media. Widzowie mogli dostrzec w jego słowach zarówno gorzką prawdę, jak i apel o odnowienie dialogu – o potrzebę rozmów, nawet na tematy trudne, bolesne i skomplikowane.

To słowo – liryczne, szczere i precyzyjne – było tu królem. Muzyka, choć piękna i poruszająca, stanowiła raczej subtelne tło dla mistrzowskiego fechtunku Mozila z językiem. Wszystkie, wybrane na ten wieczór teksty przepełnione były błyskotliwymi metaforami, dosadną ironią, ale i przejmującą melancholią, która chwytała za serce. Był to spektakl, który odważył się pokazać, że czasy wielkich bardów jeszcze się nie skończyły – że wciąż istnieją artyści, którzy potrafią słowem obnażyć duszę, zarówno swoją, jak i społeczeństwa.

Karpacka publiczność zareagowała entuzjastycznie, nagradzając Mozila gorącymi brawami. W jego opowieściach wielu z nas odnalazło fragmenty siebie – swoich słabości, tęsknot i marzeń. Był to wieczór, który przypomniał, jak potężną siłę ma sztuka, kiedy służy nie tylko rozrywce, ale również refleksji.

Twoja reakcja na artykuł?

9
60%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
1
7%
Złości
5
33%
Przeraża

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
786
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
68%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
Festiwal Światła – fotogaleria 2 dzień – video
 
Aktualności
Chivas w Cieplicach
 
112
Zderzenie motocykla z samochodem
 
Inwestycje
Osiedle Sudecka 97 – nowa zieleń i mieszkania
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group