Bezdomny mężczyzna przesiaduje w witrynach sklepowych na ul. Konopnickiej w Jeleniej Górze. Dwie upodobał sobie najbardziej i nie ma za bardzo możliwości, aby jakoś go stamtąd zabrać.
Służby mają nieco związane ręce przepisami, które nie pozwalają pomagać komuś jeśli ten ktoś takiej pomocy sobie nie życzy. Służby mogą zadziałać dopiero jeśli dana osoba popełni jakiekolwiek przestępstwo.
Stąd często używane jest powiedzonko w półświatku, że idzie wybić gdzieś szybę i na zimę wezmą go do więzienia.
Tymczasem picie alkoholu w miejscu publicznym w Polsce jest wykroczeniem. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mówi, że zabronione jest spożywanie alkoholu w miejscach publicznych.
Naruszenie tego zakazu stanowi wykroczenie i jest zagrożone mandatem do 100 zł, a w przypadku odmowy jego przyjęcia – sprawa może trafić do sądu. Aby tak się jednak stało potrzebnych byłoby szereg czynności odpowiednych służb.
- A tych czynności nie ma - narzekają okoliczności sklepikarze. A fetor od tego człowieka nie maleje i z pewnością nie zachęca do wejścia do danego sklepu.