Trzy kobiety. Lisa Taddeo
„Trzy kobiety” Lisy Taddeo jest reportażem o kobiecym pożądaniu, historią trzech kobiet, którym w końcu udało się odkryć na czym im tak naprawdę zależy. To przejmujący portret pierwszych seksualnych fantazji, poszukiwania swoich granic oraz tego, jak pierwsze doświadczenia potrafią wpłynąć na późniejsze losy naszych bohaterek.
Jedna z opisywanych kobiet – Maggie – wspomina o romansie z nauczycielem, opowiada jak wpłynął on na jej całe życie. Sloane – mężatka, dzieli się z Taddeo historią swojej drogi, jaką odbyła, by tak naprawdę zrozumieć co popchnęło ją oraz jej męża do otwarcia związku. Trzecia z kobiet – Lisa - zwierza się z romansu oraz ze swoich najskrytszych pragnień seksualnych, ze swojej tęsknoty za uczuciem, które doprowadziły do rozpadu jej małżeństwa.
„Trzy kobiety” czyta się z zapartym tchem, nie jest to „suchy” reportaż, a dogłębna analiza kobiecej duszy. Książka wzbudza w czytelniku drżenie, porusza jakąś wrażliwą strunę, zmusza do myślenia. Moim zdaniem z opisanych historii wyłania się dość smutny obraz kobiecej seksualności, w którym pożądanie, rozbudzane przez mężczyzn, często staje się narzędziem ich manipulacji. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AS)
Fabryka lalek. Elizabeth Macneal
Fabryka lalek to powieść, która wyszła spod ręki Elizabeth Macneal, absolwentki Uniwersytetu Oksfordzkiego. Publikacja natychmiast została zauważona na rynku wydawniczym zdobywając w 2018 roku nagrodę Caledonia Novel Award. Inspiracją do stworzenia książki stała się postać modelki Lizzie Siddal oraz historia bractwa malarzy zwanych prerafaelitami. Fabuła jest osadzona w latach 50. XIX - wieku, w Londynie, który ”oglądamy" oczami trzech głównych bohaterów. Każdy z nich: Iris – młoda kobieta ze zdolnościami malarskimi, Albie – chłopiec z biedoty, oraz Silas – taksydermista, odkrywają przed nami swoje pragnienia, marzenia oraz skrywane namiętności. Poznajemy ich sposób myślenia i postrzegania świata, poprzez chwile szczęścia, smutku i grozy.
Autorka nie tylko pisze o pragnieniu miłości i dążeniu do marzeń, ale również porusza ważną rolę jaką pełniła kobieta w XIX wieku. Jak była postrzegana przez społeczeństwo i jakie w nim zajmowała miejsce.
Powieść to także obraz słabej jednostki, osoby wykluczonej ze społeczeństwa, nie tylko z powodu braku odpowiedniego wykształcenia czy statutu społecznego, ale przede wszystkim z powodu choroby lub braku doskonałości fizycznej. W interesujący sposób zostaje również przedstawiona postać z zaburzeniami psychicznymi. Zagłębiamy się w świat wyobrażeń Silasa, jego przemyśleń i chorych pragnień. Im bardziej go poznajemy, tym bardziej chcemy wiedzieć czy dojdzie do realizacji jego fantazji.
Opis postaci jest tak samo dokładny jak opis pięknego wiktoriańskiego Londynu. Dzięki niemu przenosimy się na zatłoczone ulice i skwerki Londynu, oglądamy kolorowe sklepowe witryny oraz zostajemy zaproszeni na wystawę do Pałacu Kryształowego.
Z drugiej strony wszystko jest tak rzeczywiste, że czytając czujemy smród jaki towarzyszył Silasowi przy wypychaniu zwierząt i zapach farb pozostawionych na płótnie przez Iris. Widzimy brud jaki nosi na ubraniach i ciele Albie, po codziennej walce o przeżycie, w rynsztokach i zakamarkach Londynu.
Czy warto sięgnąć po ten tytuł? Mroczny klimat, w który zagłębiamy się od pierwszych stron, daje nam poczucie istnienia tajemnicy, którą chcemy jak najszybciej rozwiązać. Narasta w nas ciekawość... i zadajemy pytanie: w którym momencie nastąpi połączenie losów głównych bohaterów? Czy spełnią się ich marzenia? Jaką cenę zapłacą za swoją wolność? Czy intryga zostanie odkryta? I co istotne, czy porównanie Fabryki lalek do Pachnidła Patricka Süskinda jest słuszne? Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. [MJ]
Upadek Olivera. Liz Nugent
Przystojny, elegancki, mający świetne maniery. Brzmi jakoś mdło i nijako. Kiedy jednak okaże się, że to psychopata, robi się znacznie ciekawiej. To właśnie tytułowy bohater „Upadku Olivera”- Oliver Ryan, znany pisarz, przykładny mąż, perfekcjonista i dewiant. Poznajemy go w momencie, gdy już upadł. Całe jego idealne życie legło w gruzach. W kolejnych rozdziałach dowiemy się dlaczego.
Trochę naiwny początek pozycji ratują późniejsze relacje znajomych, którzy opowiadając o życiu opanowanego do granic możliwości skrupulanta przybliżają czytelnikowi motywy jego postępowania. Obraz, jaki stopniowo powstaje ze wspomnień Moyi, Barneya, Eugena, Veronique i samego Olivera, sprawia iż znika cień sympatii do pisarza. Zrzucając wszystko na traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, usprawiedliwiając wszelkie niegodziwości jakie czyni napotkanym na swojej drodze ludziom, idzie przez życie nie licząc się z nikim i z niczym. Co sprawiło, że Ryan pokazał swoją prawdziwą naturę? Co doprowadziło do tragedii? Nawet śmierć znajomych czy bliskich, której był sprawcą nie zrobiła na nim wrażenia. Ten ubrany w szpanerskie garnitury gentelman najbardziej bał się utraty własnej pozycji społecznej.
Autorka nie ocenia głównej postaci, zostawia to czytelnikowi. Kolejny raz w literaturze pojawia się motyw wpływu dzieciństwa na całe nasze dorosłe życie. Nadzieję na to, iż nawet psychopaci mogą się zmienić daje odbiorcy trochę cukierkowate zakończenie opowieści. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (ET)