Na początek kwietnia jeden z przedsiębiorców niemieckich planuje uruchomienie kursu Wrocław – Monachium przez Jelenią Górę. Wyjazd w Monachium – minutę przed północą, przyjazd do Jeleniej Góry – 11.25.Autobus kończyłby kurs we Wrocławiu o godz. 13.20, z jednym tylko jeszcze przystankiem w Bolkowie, a po drodze z Monachium zajeżdżałby m.in. do Norymbergii i Drezna. Z kolei wyjazd z Jeleniej Góry do Monachium zaplanowano na godz. 19.05, przyjazd na dworzec końcowy – 6.40. Autobus ma kursować cztery razy w tygodniu.
Z kolei przedsiębiorca jeleniogórski wraz z ukraińskim partnerem jeszcze przed końcem roku chcą uruchomić regularną linię o długości 900 km, z początkiem w odległym o ok. 25 km Lubomierzu i przystankiem końcowym w Trembowli, po drodze zajeżdżając do Jeleniej Góry. Zabawnym zbiegiem okoliczności przyczynkiem do tej decyzji byli mityczni „Sami Swoi”, to znaczy filmowe postacie Kargula i Pawlaka. Ukraińcy z Trembowli, obok której leżą filmowe Krużewniki przyjechali w odwiedziny do Lubomierza, później zwiedzili Jelenią Górę i… zainspirowani filmem podjęli decyzję o eksperymencie komunikacyjnym.
Formalności w tej drugiej sprawie są już załatwione, zakończono też objazdy trasy, odwiedziny na wszystkich dworcach, uzgodniono możliwość wjazdów. – Podróż – powiedziano nam – będzie trwała długo, ok. 18 godz., przy czym wyjazd z Lubomierza odbywać się będzie ok. godz. 14.00, a przyjazd do Trembowli nastąpi o godz. 8.00 następnego dnia. Autokar jeździć ma w pierwszym okresie trzykrotnie w tygodniu, a w zależności od zainteresowania pasażerów będą ewentualnie następować korekty.