Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 17 czerwca
Imieniny: Alberta, Laury
Czytających: 10096
Zalogowanych: 77
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Wyszeptana poezja jak chwila ulotna

Środa, 20 października 2010, 19:00
Aktualizacja: Czwartek, 21 października 2010, 7:46
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Wyszeptana poezja jak chwila ulotna
Fot. TEJO
Jest skromny, ale niezwykle treściwy – powiedział o najnowszym tomiku Wiesławy Siemaszko–Zielińskiej poeta i pedagog Jan Owczarek. Jeleniogórska twórczyni zaprezentowała dziś kilka swoich utworów z tego wydawnictwa zatytułowanego „W ulotnym szeleście słów”.

Od szelestu prosta droga do skojarzenia z liśćmi i jesienią. Szeleszczącą bywa też nazywana przez cudzoziemców mowa polska, która – fonetycznie – przypomina szelest dla tych, którzy polskiego nie znają. Wszystkie te obszary znaczeniowe są w poezji Wiesławy Siemaszko-Zielińskiej, która – jak zauważył Jan Owczarek, autor recenzji tomiku – oparła się tendencji czy modzie na poetykę brutalności pozostając w kręgu przebogatego liryzmu tradycji.

Dziś autorka była bohaterką spotkania autorskiego zorganizowanego przez Jeleniogórski Klub Literacki w Książnicy Karkonoskiej. Powód to promocja połączona z prezentacją najnowszego owocu twórczości Wiesławy Siemaszko-Zielińskiej. Jej postać przedstawiła zastępczyni dyrektora Książnicy Karkonoskiej Alicja Raczek. Poetka, choć pochodzi z Lublina, a polonistykę ukończyła w Gdańsku, bardzo mocno wrosła w Jelenią Górę i jej środowisko literacko-pedagogiczne. Na swoim koncie ma zarówno dzieła poetyckie jak i prozatorskie.

Wiesława Siemaszko-Zielińska, przy dyskretnym muzycznym tle walca, przedstawiła najpierw kilka ogólnych rozważań o poezji. Podkreśliła, że jest ona zjawiskiem niedefiniowalnym, podobnie jak smaki i zapachy, czy też uczucia. Z jednej strony ulotne wersy bywają tymczasem inspirowane przeżyciami czy też obserwacjami bardzo konkretnymi. Z ich wypływa duchowy przekaz, który – za pośrednictwem słowa stworzonego przez poetę – trafia do odbiorcy. I albo go wzrusza, albo – pozostawia obojętnym.

Wiersze zawarte w tomiku „W ulotnym szeleście słów” zilustrowanym grafikami Joanny Małoszczyk są jak wspomniane już jesienne liście, osadzone w onirycznej i mglistej krainie wyobraźni poetki budują obraz namalowany pędzlem skojarzeń z czymś niedopowiedzianym, niedefiniowalnym, nie dającym się zamknąć w ramce jedynej i słusznej interpretacji. Jest tu częste nawiązanie do przemijania objawione w niezwykłej wrażliwości na przedmioty i zjawiska zwykłe: kartka z kalendarza, krajobraz (karkonoski), dźwięk. W wersach W. Siemaszko-Zielińskiej nabywają one głębi muśniętej czasami nutką sensualności.

Po spotkaniu, w którego trakcie Wiesława Siemaszko-Zielińska wraz z Haliną Cychol czytały wiersze, a Jan Owczarek przytoczył swoją recenzję („Wiersze pisane szptem”), autorka podpisywała tomik chętnym czytelnikom. Gratulowały jej, między innymi, Alina Obidniak, Maria Suchecka ze Stowarzyszenia w Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Elżbieta Kotlarska, Urszula Jonkisz i wielu innych twórców i sympatyków poezji.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
720
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
14%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
31%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
50%
Wolę autobus
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Dlaczego Właściwie Izrael walczy z Palestyną?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Inne wydarzenia
Odkryli karty. Tak wygląda cała trasa
 
Aktualności
Dworzec w Miłkowie znów żyje
 
Aktualności
Święto Rodzin Zastępczych na Wzgórzu Kościuszki
 
Aktualności
Pokolenia razem na szkolnym jubileuszu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group