- Było czuć dobre nastawienie w drużynie od samego początku wyjazdu do Słubic i można powiedzieć, że był to klucz do zwycięstwa. Takie mecze z drużynami, które już żegnają się z ligą często są „pułapkami”, masz mało do zyskania, dużo do stracenia. Od początku spotkania dążyliśmy do zwycięstwa i z trzema punktami wróciliśmy do domu. Nie będę analizował tego meczu szczegółowo, ogólnie można powiedzieć, że wszystko w zespole zaczyna się zazębiać. Mamy już praktycznie wszystkich do dyspozycji, a zawodnicy zaczynają rywalizować o pierwszy skład, czy minuty z ławki, co przenosi się na grę czysto piłkarską i tym będziemy się bronić w następnych spotkaniach. Mocno liczę na dobry czas w następnych kolejkach - komentuje drugi trener Karkonoszy, Grzegorz Borowy.