Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 9 czerwca
Imieniny: Dominika, Felicjana
Czytających: 7018
Zalogowanych: 39
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region Jeleniogórski: Władze pozbyły się niewygodnych samorządowców?

Środa, 26 grudnia 2007, 8:33
Aktualizacja: 8:34
Autor: MAR
Region Jeleniogórski: Władze pozbyły się niewygodnych samorządowców?
Fot. MAR
Pięciu radnych Janowic Wielkich straciło mandaty za to, że spóźnili się ze złożeniem oświadczenia majątkowego. Odwołali się do sądu, żądając przywrócenia miejsca w radzie, a ten przyznał im rację. Tymczasem na ich miejsce zaprzysiężono już nowych radnych.

Zaczęło się od ubiegłorocznych zmian w ordynacji wyborczej, która za spóźnienie się ze złożeniem oświadczenia majątkowego przewiduje utratę mandatu. Wcześniej za spóźnienie groziło jedynie wstrzymanie wypłaty diety. W całym kraju na nowy zapis „złapały się” setki radnych, wójtów, burmistrzów, prezydentów.

Trzy miesiące później Trybunał Konstytucyjny uznał, że sankcje za zbyt późne złożenie oświadczenia zapisane w Ordynacji Wyborczej są zbyt surowe i nie powinny być stosowane.
Ale wiele gmin odwołało już swoich radnych – spóźnialskich. Dotyczy to także Janowic Wielkich, gdzie z oświadczeniem spóźniło się aż 5 osób.

13 maja odbyły się tam wybory uzupełniające i do rady wybrano nowych radnych. Z pięciu spóźnialskich ponownie mandat uzyskali Szymon Młodziński, Sławomir Orłowski i Jan Osękowski. Do rady nie dostali się natomiast Bożena Dyduch z Komarna i Ryszard Sobolewski z Radomierza.

Odwołani zgodnie zaskarżyli w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym we Wrocławiu stosowną uchwałę rady gminy. Domagali się jej unieważnienia z powodu uchybień formalnych przy jej uchwalaniu. Powoływali się też na wspomniany wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Sąd we wrześniu przyznał im rację.

Zdecydował, że radni nie zostali odwołani skutecznie, gdyż żaden z odwoływanych nie został o sesji powiadomiony ani nie otrzymał w odpowiednim czasie materiałów przygotowanych na sesję. To zdaniem sądu, naruszenie statutu gminy.
Z tego wynika, że odwołani nigdy nie przestali być radnymi. Problem w tym, że rada nie może liczyć więcej jak 15 osób, a na to się zanosi.

– Dziwi mnie ten wyrok, gdyż wcześniej uchwała o odwołaniu radnych została zaakceptowana przez nadzór prawny wojewody, który szybko wyłapuje takie nieprawidłowości – tłumaczy wójt gminy Jerzy Grygorcewicz. – Nasz radca prawny zapewnia nas, że nie mieliśmy obowiązku specjalnie powiadamiać odwoływanych radnych o sesji. Dlatego złożyliśmy wniosek o kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego na wyrok WSA. A co ja sądzę o tej sytuacji? Zawinił ustawodawca, ponieważ dwie różne ustawy regulują kwestię oświadczeń i każda przewiduje inne konsekwencje. A jeśli kasacje zostaną odrzucone? W przypadku trójki radnych nic się nie zmieni, ale nie wiem jak będzie z dwójką, która do rady się nie dostała.

– Teraz wójt się dziwi? – pyta Ryszard Sobolewski, odwołany radny z Radomierza. – Według mnie wójt skorzystał z okazji, żeby pozbyć się opozycji, bo cała nasza piątka od lat deptała mu po piętach. Tak się spieszyli z odwołaniem nas, że złamali prawo. Wiem, że nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności, ale dziwnym trafem o zmianach w ordynacji wyborczej zostali powiadomieni tylko radni sprzyjający władzom gminy.

Ryszard Sobolewski mówi, że był tak zniechęcony tym, co się wydarzyło, że nie zrobił kampanii przed wyborami uzupełniającymi i przegrał je kilkunastoma głosami. W dodatku frekwencja była bardzo niska.
NSA oddalił już pierwszą kasację złożoną przez gminę na wyrok WSA. Ta kasacja dotyczyła akurat wyroku w sprawie Jana Osękowskiego, który radnym został wybrany ponownie.

– Spodziewam się decyzji NSA w mojej sprawie na przełomie stycznia i lutego – mówi Ryszard Sobolewski. – Gdy już dostanę decyzję sądu do ręki i będzie dla mnie korzystna, zgłoszę się do gminy jako pełnoprawny radny. Rada nie może też zwolnić radnych wybranych w wyborach uzupełniających, które odbyły się zgodnie z prawem. Będzie ciekawie – kończy Ryszard Sobolewski.

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
1286
Nie, za kierownicą musi być 0
56%
Może zostać mniej niż 0,2
39%
Nie mam zdania na ten temat
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Spektakularny atak ukraińskich dronów
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Marcysia walczy z rakiem oka!
 
Aktualności
Jeleniogórski Wieśmak poległ, ale wkrótce się odrodzi
 
Aktualności
Szwendaczka z Milanos
 
Polityka
Pierwszy wywiad z Pierwszą Damą w Polsce
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group