
Dachowe ogrody w Hotelu Drei Berge były uważane za największe tego typu we wschodnich Niemczech. W sezonie mogło tam jednocześnie przebywać kilkuset gości korzystając z bogatej oferty gastronomicznej placówki i parasoli, które chroniły przed słońcem lub deszczem. Wszystkim przygrywała orkiestra z muszli koncertowej. Tarasy zachowały się do dziś. Niewiele nakładów trzeba, aby choć jeden przywrócić do życia. Brakuje chyba tylko dobrej woli i chęci.
Fot. Archiwum