Skazywane przed meczem na porażkę koszykarki Wichosia nie sprzedały tanio skóry, podopieczne trenera Sroki przez 25 minut dzielnie walczyły o pierwsze ligowe zwycięstwo. Od początku spotkania toczyła się wyrównana walka, po pierwszej kwarcie jeleniogórzanki przegrywały 14:15, ale na 3 minuty przed przerwą prowadziły już 27:21. Końcówka pierwszej połowy należała do przyjezdnych, które zdołały doprowadzić do remisu po 27.
Po zmianie stron przez ponad dwie minuty żadna z ekip nie była w stanie zmienić rezultatu, kosz odczarowała najskuteczniejsza zawodniczka Wichosia, Pawlukiewicz. Chwilę później jeleniogórzanki prowadziły już 35:30 i był to przełomowy moment meczu. Kolejnych 15 "oczek" dopisały do swojego konta poznanianki wykorzystując nieskuteczność gospodyń w rzutach za 3 pkt. Podłamane jeleniogórzanki gubiły się, wyraźnie przegrywając trzecią kwartę 10:21. W decydującej "ćwiartce" podopieczne trenera Brodzińskiego dzięki wyśmienitej postawie Olszewskiej osiągnęły nawet 18 punktów przewagi, więc w końcówce pojawiły się zawodniczki, które rzadko dostają szansę, dzięki czemu Wichoś odrobił nieco strat przegrywając ostatecznie 51:64. Czwarta porażka w czwartym meczu sprawia, że podopieczne trenera Rafała Sroki nadal okupują przedostatnią pozycję w tabeli plasując się wyżej jedynie od nowicjuszek z Kątów Wrocławskich, które zbierają srogie lekcje koszykówki m.in. od Karkonoszy.
Po meczu powiedzieli:
Rafał Sroka (trener Wichosia): - Do przerwy realizowaliśmy założenia taktyczne, szkoda błędów pod koniec drugiej kwarty, bo one spowodowały, że rywal doskoczył do nas. W drugiej połowie bardzo duże znaczenie miało czwarte przewinienie Agnieszki Balsam w trzeciej kwarcie, zmienniczki nie były w stanie zastąpić jej pod koszem. Mamy zespół młody, rozwijający się, perspektywiczny, któremu potrzebny jest czas i spokój. Nie mamy w tym roku żadnych celów, tylko praca, praca i jeszcze raz praca.
Maciej Brodziński (trener MUKS-u): - Możemy być zadowoleni z tego meczu, dziewczyny potrzebowały tego zwycięstwa na przełamanie w lidze. To jest młody zespół, każdy dobry mecz to są kolejne zebrane doświadczenia, które mam nadzieję będą procentowały również w rozgrywkach młodzieżowych. Widać było zmęczenie (po sobotnim meczu z Karkonoszami - przyp.), dziewczyny nie były świeże na boisku, ale dały radę. Porównując dwa zespoły z Jeleniej Góry myślę, że nie ma między nimi dużej różnicy.
Wichoś Jelenia Góra - MUKS Poznań 51:64 (14:15, 13:12, 10:21, 14:16)
Wichoś: Pawlukiewicz 23, Sojka 9, Balsam 8, Jaworowska 7, Fredziak 2, Klementowska 2, Owsiańska, Mochól, Polis.
MUKS: Olszewska 15, Klatt 9, Siemienas 9, Gertchen 8, Ciemniejewska 7, Urbaniak 6, Burandt 6, A.Łuczak 4, Nawrocka, Disterheft, Żero
Wyniki 5. kolejki:
MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra – SKF KKK Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie 100:27
MKS Polkowice – MKS Tęcza Leszno 66:59
KS Wichoś Jelenia Góra – MUKS Poznań 51:64
UKS Lider Swarzędz – KS Odra Brzeg 75:56
KS AZS PWSZ Gorzów – pauzuje
Zaległy:
MKS MOS Karkonosze - MUKS Poznań 61:55
Tabela:
1. MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra - 5 - 9 - 357:248
2. KS AZS PWSZ Gorzów - 4 - 8 - 311:196
3. MUKS Poznań - 5 - 8 - 296:201
4. UKS Lider Swarzędz - 4 - 8 - 280:213
5. MKS Polkowice - 4 - 7 - 208:192
6. KS Stal Odra Brzeg - 5 - 6 - 294:344
7. MKS Tęcza Leszno - 4 - 5 - 240:237
8. KS Wichoś Jelenia Góra - 4 - 4 - 191:296
9. SKF KKK Maximus Kąty Wrocławskie - 4 - 4 - 116:370