Jak mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik SdMZ, pracownicy placówki przed wakacjami i latem mają znacznie więcej pracy.
– Ludzie porzucają psy w lasach wyrzucając je z samochodu. Zdarza się, że przywiązują czworonogi do drzew. Mamy o tym sygnały i zajmujemy się takimi zwierzętami – wyjaśnia kierownik Ragiel.
Jeszcze niedawno placówka rezerwowała boksy dla tych czworonogów, których właściciele nie mogli zabrać swojego pupila na wakacje, a także nie mieli możliwości zostawienia zwierzęcia u znajomych. Teraz w Jeleniej Górze takiego rozwiązania nie będzie, ponieważ w schronisku nie ma miejsca: przebywa tam około 100 psów.
Lukę w rynku wyczuli właściciele „psiego hotelu” w Kostrzycy, który mieści się przy ulicy Jeleniogórskiej 2. Ale tam za letnie przechowanie psa w legowisku w boksach, które znajdują się w budynku, trzeba zapłacić. Utrzymanie średniej wielkości mieszańca kosztuje około 20 złotych za dobę.
– Psy są wyprowadzane dwa razy dziennie na spacery. Warunkiem przyjęcia jest okazanie aktualnej książeczki szczepień – informują właściciele placówki.
Jak się dowiedzieliśmy w punktach informacji turystycznej, zmienia się mentalność właścicieli pensjonatów, zwłaszcza agroturystycznych. – Coraz częściej psy, a nawet koty, są tam mile widziane, za minimalną dodatkową opłatą – usłyszeliśmy. Warunek: turyści ze zwierzętami muszą utrzymać po nich czystość.
Zdaniem działaczy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami to bardzo pozytywna postawa. – Ale nic nie zwalnia ludzi o dbanie o zwierzę, które mają w domu. Nie można czworonoga traktować jak przedmiot lub maskotkę, które przed wakacjami wyrzuca się do lasu – podkreśla E. Ragiel.