Miałem przyjemność po raz kolejny zagościć w stolicy Karkonoszy! Za sprawą zaproszenia niezastąpionej Sylwii
Czesnej z samego rana pojawiłem się w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. J. Śniadeckiego, żeby
porozmawiać o "Schronisku, które przestało istnieć". To były tak ekscytujące spotkania - pierwsze poprowadzone przez samą Sylwię i drugie, które przygotowali uczniowie szkoły. Bardzo miło mi się z nimi dyskutowało, tematy się nie kończyły! Rozmawialiśmy o moich wspomnieniach z czasów liceum, o zimowych wypadkach, jakie zdarzyły mi się niegdyś w Karkonoszach, o tym, czy Bolesławiec lubi się z Jelenią Górą (i dlaczego nie), o tym, jak żyło się tuż po II wojnie światowej w stolicy Karkonoszy - opowiada Sławek Gortych na swoim facebookowym profilu "Zagubiony w Karkonoszach". - Rozmawialiśmy też o tym, jak zbiera się materiały do napisania powieści, jak kreuje się bohaterów książki, czy do pracy pisarza rzeczywiście potrzebna jest wena (i jak ją znaleźć). Wspomnieliśmy też o historii Gór Olbrzymich i "Schroniska...". o przygodach Księcia Henryka w trakcie podróży poślubnej, o najwyżej położonym aparacie telefonicznym na świecie i wielu, wielu innych rzeczach! Było tak inspirująco - wyznał gość popularnego "Chemika", który dziękował również ratownikom GOPR za wsparcie.
Sławek zaskarbił sobie sympatię uczestników spotkania, podpisywał egzemplarze swojej książki i bardzo cieszy nas to, że obiecał wrócić na kolejne spotkanie - dodała Sylwia Czesna, nauczycielka w ZSOiT.
