Zabawa w JCK jest przednia: dzieci poprzez przykład i doświadczenie poznają o zgłębiają funkcjonowanie poszczególnych zmysłów. Pozwala im to także wczuć się w sytuację osób, które niektórych zmysłów są pozbawione. Zajęcia prowadzą: Koryna Opala Wnuk, arteterapeutka, kinezjolog i teatrolog, a także Maria Szubart, instruktor plastyki. Dziećmi opiekuje się także pani Ula Patronik.Każdego dnia powstają rozmaite prace inspirowane poszczególnymi zmysłami. Wszystkie złożą się na tytułową „księgę”. Ta z kolei pozostanie zapisem własnych emocji i obserwacji. No i dzieci będą miały trwałą pamiątkę z takich zimowych wakacji.
Dziś najmłodsi inspirowali się kulinariami: chlebem i kurkumą. Smak i zapach chleba znają wszyscy. Piętrzące się złociste bochenki to także niezwykle ciepły i miły dla oka widok. Gdy się go dotknie, świeży chleb jest pulchny. Ale czy można chleb „usłyszeć”? Ano można: przy jedzeniu, bo wypieczona skórka czasem chrupie. Okazuje się, że z chleba może też powstać całkiem ciekawe dzieło: dziewczęta i chłopcy włączyli bogatą wyobraźnię i stworzyli całą galerię chlebowych rzeźb. A kurkuma? Ta żółta przyprawa o charakterystycznym zapachu i osobliwym smaku, mająca także właściwości lecznicze, służy nie tylko do dodania „charakteru” daniom. Dziś dzieci w JCK z pomocą kurkumy i kleju wykonały różnorakie prace plastyczne.
Podczas zajęć najmłodsi nabierają przekonania, że mamy nie tylko pięć, ale sześć zmysłów. Ten szósty jednak jest dość trudno definiowalny. Okazja, aby o tym pomyśleć, jest w trakcie innych atrakcji pobytu w JCK: są wspinaczki na sztucznej ścianie pod okiem instruktorów, a także zimowe kino. Była już jedna wycieczka. Najmłodsi odwiedzili Pałac w Łomnicy, gdzie uczestniczyli w warsztatach z owcami i obejrzeli proces powstawania wełny. Będzie jeszcze jedna: w najbliższy czwartek. Dokąd? Tajemnica. Dodajmy, że JCK zapewnia dzieciom obiad.