Mieszkańcy Jeleniej Góry oraz goście z okolicznych gmin po raz piąty integrowali się na festynie w Goduszynie, który z roku na rok przyciąga coraz większe rzesze uczestników, a także sponsorów. Tradycyjnie najszybciej rozeszły się pyszne wypieki oraz losy na loterii fantowej.
Od godziny 14.00 najmłodsi mogli pojeździć w miasteczku ruchu drogowego dzięki straży miejskiej, zapoznać się ze sprzętem policyjnym, a także obserwowali pokazową akcję strażaków rozcinających samochód po wypadku. Mimo początkowych problemów z prądem, szybko udało się rozkręcić imprezę na dobre...
Każdy chętny mógł wziąć udział w nauce salsy, bawić się przy zumbie, a na scenie wystąpiły zespoły Perfectum oraz Rybniczanki. Ogromne brawa zebrały panie z grupy Metamorfoza, które zachwyciły widownię poczuciem humoru i zwinnością. Następnie przyszedł czas na odrobinę magii, bowiem swój występ miał Jarek Misiura, który oczarował publiczność. Wieczorem rozlosowano nagrody wśród uczestników loterii, gdzie nagrodą główną był rower górski. Szczęśliwym zwycięzcą okazał się Janusz Szklarski, który wygraną postanowił przekazać na kolejny festyn – Hubertus w Rybnicy. Nie zabrakło też rogalików ze złotą nagrodą niespodzianką, a po zmroku najwytrwalsi bawili się przy skocznych utworach Mafi Furach oraz podziwiali taniec z ogniem w wykonaniu grupy Black Fire. Impreza trwała do północy, ostatnim jej elementem była dyskoteka.
- Tradycyjnie zbieramy pieniądze na Mikołajki. Poza tym staramy się co roku dorabiać coś w naszym Goduszynie, aby wszyscy, którzy do nas przyjadą mieli na czym siedzieć, a także schronili się przed ewentualnym deszczem – powiedział Robert Obaz, który zdradził, że Stowarzyszenie Goduszyn chciałoby od przyszłego roku organizować dożynki jeleniogórskie. - Goduszyn jest na granicy trzech gmin (Miasto Jelenia Góra, Stara Kamienica oraz Jeżów Sudecki). Mamy warunki, a tego nie ma u nas w okolicy – argumentuje Robert Obaz.