Jelenia Góra: Upamiętnią ofiary Rzezi Wołyńskiej, Katynia i Sybiraków
Środa, 6 kwietnia 2022, 14:29 Aktualizacja: 14:33 Autor: Przemek Kaczałko
Fot. Przemek Kaczałko
Po wielu latach starań potomkowie ofiar ludobójstwa na Wołyniu, w Katyniu i Sybiracy doczekają się miejsca pamięci. Wkrótce na Skwerze Wołyńskim ma pojawić się bryła granitu karkonoskiego, na której zostaną zamontowane tabliczki upamiętniające ofiary nacjonalistów.
O inicjatywie społecznej, którą wspiera Miasto Jelenia Góra poinformował na konferencji prasowej zastępca prezydenta Janusz Łyczko, który uzgodnił treść tablic z zainteresowanymi środowiskami.
Pan Kazimierz Klimkiewicz zawnioskował o upamiętnienie ofiar pomnikiem zbrodni wołyńskiej - temat został przez nas podjęty. Zapoznaliśmy z wnioskiem inne stowarzyszenia, tj. Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, stowarzyszenia Sybirackie i inne osoby. Wspólnie przedstawili nam projekt tekstowy dotyczący upamiętnienie tragicznych zdarzeń - powiedział Janusz Łyczko, zastępca prezydenta miasta.
Pomnik ma stanąć na Skwerze Wołyńskim (u zbiegu ulicy Wolności i al. Wojska Polskiego). Będzie to skała z granitu karkonoskiego, na której pojawią się trzy tablice z tekstem uzgodnionym z inicjatorami. Zadanie ma kosztować ok. 10 tys. zł i zostać sfinansowane z budżetu Jeleniej Góry. To bardzo ważny przełom, na który pokrzywdzeni wraz z rodzinami - czekali od wielu lat.
Urodziłem się na Wołyniu. 11 lipca 1943 roku wracaliśmy z kościoła i dowiedzieliśmy się, że w kolejnych miejscowościach już Ukraińcy mordują... Zdążyliśmy uciec do Włodzimierza Wołyńskiego, gdzie Niemcy organizowali zakwalifikowanym rodzinom wyjazd do Niemiec. W 1943 roku wywieziono nas do miejscowości koło Kielu. Mam te wydarzenia głęboko w pamięci - wspominał Kazimierz Klimkiewicz, który od lat na uroczystościach miejskich widywany jest z tabliczką "Wołyń 1943. Pamiętamy". - Jako jednemu z nielicznych, którzy się uratowali i jeszcze żyją - zależało mi na tym, żeby to upamiętnić - dodał K. Klimkiewicz [więcej na temat historii Pana Kazimierza pisaliśmy tutaj: https://www.jelonka.com/chce-ocalic-historie-od-zapomnienia-63927].
Jak podkreślił inicjator budowy pomnika, "nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary", dlatego obecna sytuacja wojenna na terenie Ukrainy nie jest złym czasem dla upamiętnienia zamordowanych przez ukraińskich i rosyjskich nacjonalistów.
Czas na upamiętnienie jest zawsze - jak powiedział pan Kazimierz, nie chodzi o zemstę, a o podtrzymanie pamięci. Dla środowisk lwowskich, kresowych - upamiętnienie tragicznych wydarzeń jest niezwykle ważne. To często osoby, które to przeżyły, starzeją się i odchodzą, a pamięć o ich bliskich jest żywa - powiedział Wojciech Jurdyga, prezes jeleniogórskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
11 lipca w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu - to przy tej okazji planowane jest odsłonięcie pamiątkowych tablic. Najprawdopodobniej odbędzie się to dzień wcześniej - w niedzielę, 10 lipca.