Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 18 czerwca
Imieniny: Elżbiety, Marka
Czytających: 5917
Zalogowanych: 44
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Sceniczna wędrówka zmarłych kloszardów

Sobota, 28 maja 2011, 9:03
Aktualizacja: Niedziela, 29 maja 2011, 7:49
Autor: Petr
JELENIA GÓRA: Sceniczna wędrówka zmarłych kloszardów
Fot. Petr
Wczoraj, w ramach trzeciego dnia „PESTKI” w Sali Nova Jeleniogórskiego Centrum Kultury odbył się spektakl MUERTOVIVOS, w którym mistrzowsko zagrali aktorzy z Meksyku, Kuby i Argentyny. W jakie postaci wcielili się Maria, Edgar i Alcibiades?

Trójki zmarłych kloszardów „zamieszkujących” Amerykę Łacińską, którzy w trochę śmieszny, a trochę straszny sposób wędrują po świecie żywych w poszukiwaniu przyczyny swej śmierci. Bo MUERTOVIVOS to właśnie umarli-żyjący (hiszp.), groteskowe zjawy wyjęte z commedia dell’arte, przypominające średniowieczne histriony. W tym wypadku, poprzez swoistą retrospektywę próbujące odnaleźć siebie (a może na powrót zaistnieć) w świecie konsumpcji, degrengolady społecznej, w którym kiedyś przyszło im żyć. Po części z konieczności, a po części z wyboru.

MUERTOVIVOS wędrują przez świat w sensie realistyczno-magicznym. Miejsce, po którym się snują, z jednej strony stanowi odbicie świata, który zamieszkujemy my wszyscy, z drugiej zaś jest to świat przejaskrawiony do granic wytrzymałości. W którym nie ma miejsca na szczęście i dobre samopoczucie, zastąpione przez wszechogarniający strach, bezsilność i osamotnienie. Nad światem tym, MUERTOVIVOS jednak nie płaczą, a śpiewają i śmieją się, gdyż: „to weseli ich serce”. Czy w trakcie spektaklu znajdują przyczynę swej śmierci? Nie. I jak się zdaje, chyba nigdy jej nie odnajdą.

Sztuka MUERTOVIVOS w reżyserii Alcibiadesa Zaldivara i Zbigniewa Szumskiego wywołuje mieszane odczucia. Jest to wanitatywny (dotyczący marności) dyskurs o życiu doczesnym i śmierci łączący w sobie zarówno klasyczne partie dialogowe, jak i historie muzyczne, i ludzką cielesność. To również teatralna mieszanka kulturowa Meksyku, Kuby i Argentyny, które pomimo bliskości, okazują się bardzo różne od siebie.

– Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, co sądzę na temat MUERTOVIVOS. Moim zdaniem, to sztuka awangardowa w największym tego słowa znaczeniu. Mocna, niejednorodna, będąca wybuchową mieszanką tekstów, muzyki, najróżniejszych gestów i pustych dźwięków, która to mnie śmieszyła, to znów zasmucała. Podobało mi się, ale tak trochę inaczej – podsumował Piotr Kosiorowski, jeden z uczestników.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
734
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
14%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
31%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
50%
Wolę autobus
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Dlaczego Właściwie Izrael walczy z Palestyną?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Prezydent z wotum zaufania i absolutorium
 
Inne wydarzenia
Odkryli karty. Tak wygląda cała trasa
 
Aktualności
Dworzec w Miłkowie znów żyje
 
Aktualności
Święto Rodzin Zastępczych na Wzgórzu Kościuszki
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group