– Pozostało nam 1500 metrów do ukończenia inwestycji – powiedział przedstawiciel firmy WAMAR, zajmującej się wykopami na terenie miasta. Po umieszczeniu wszystkich elementów nowej kanalizacji trzeba będzie jeszcze odtworzyć nawierzchnię i zająć się drobnymi pracami wykończeniowymi, np. przebudową chodników. Ciężki sprzęt, czyli samochody ciężarowe oraz koparki kilka dni temu wjechały do centrum, na ul. Jedności Narodowej. Prowadzone są tam wykopy, a zaraz po nich odtwarzanie pasa nawierzchni asfaltowej. – Trzeba najpierw coś zburzyć, żeby coś zbudować – usłyszeliśmy od jednego z tamtejszych robotników, który kierował ruchem przejeżdżających przez centrum samochodów. Prace w tamtym miejscu muszą zakończyć się do 23 maja, ponieważ będzie się tam odbywała impreza sportowo-rekreacyjna.
Mimo że w mieście tworzyły się korki, kierowcy zachowywali spokój i cierpliwie czekali na swoją kolej przejazdu. – Już tyle czasu się przemęczyliśmy, to i teraz wytrzymamy. Byle by inwestycja dobiegła końca – powiedziała mieszkanka Szklarskiej Poręby, która cieszy się z realizacji tak ważnego przedsięwzięcia. Firma WAMAR planuje wykonać znaczną większość robót do końca czerwca tego roku. Inwestycja może potrwać dłużej w dwóch miejscach, przy budowie stacji uzdatniania wody w Leśnym Domku oraz w okolicy postoju taksówek, obok przystanku PKS. W tym ostatnim odkryto fragment rurociągu gazowego, rozprowadzającego gaz na terenie całego miasta. Okazało się, że głębokość położenia rury jest niezgodna z inwentaryzacją, przez co skutecznie utrudnia umieszczenie rury kanalizacyjnej. Zaistniałą sytuacją musi zająć się odpowiednia gazownia.
Ciężki sprzęt pracuje także przy odtwarzaniu poszczególnych fragmentów dróg. Firma SKANSKA kończy prace remontowe na ul. 11 Listopada. Najgorszy odcinek przy kościele p.w. Bożego Ciała został częściowo pokryty asfaltem. Kierowcy nie muszą już gwałtownie hamować, aby przejechać po tamtejszej drodze. Przygotowywane są również miejsca pod chodniki oraz podnoszone studzienki kanalizacyjne, które w czasie zimy obniżyły się o kilka centymetrów. Efekt końcowy, przynajmniej w niektórych miejscach jest już coraz bardziej widoczny. Jak zapewnia prezes Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji Stanisław Dziedzic, inwestycja zostanie całkowicie zrealizowana do końca 2010 roku. Mieszkańcy cieszą się z coraz ładniejszego wyglądu ulic i chodników, ale równocześnie martwią się o wysokie stawki za wodę i kanalizację.