Taksówka jechała zajmując dwa pasy ruchu, ponadto wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uderzyła w skodę wyjeżdżającą z ulicy Złotniczej. W kolizji nie ucierpieli kierowca, ani pasażerowie.
Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Po sprawdzeniu trzeźwości obu kierowców okazało się, że prowadzący taksówkę marki Mercedes w wydychanym powietrzu ma 1,36 mg alkoholu.
– Sprawca nie zauważył czerwonego światła, tak wynika z jego zeznań. Był jednak pod wpływem alkoholu. Taksówkarz miał włączone radio taxi. Na chwilę obecną nie można powiedzieć czy był w trakcie wykonywania czynności zawodowych. Zostało zabrane mu prawo jazdy i od wyroku sędziego zależy długość zakazu prowadzenia pojazdów i wysokość grzywny - mówi sierżant sztabowy Tomasz Tkaczuk, policjant przybyły na miejsce zdarzenia.
Taksówkarz nie został zatrzymany przez policję. Do domu zabrała go jego rodzina. Kiedy policjanci odjechali, mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec osób obserwujących zajście.