– Wyjaśnienie, że to tylko na chwileczkę, żeby zaprowadzić czy odebrać dziecko z przedszkola nie tłumaczy takiego zachowania – pisze nasz Czytelnik.
- Czy naprawdę w tym miejscu musi dojść do tragedii, czy musi zginąć jakieś dziecko, by nasze wygodnie wysiadło tuż przed przedszkolem? – tak nasz Czytelnik próbuje przemówić do rozsądku kierowcom, łamiącym przepisy.