Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Sobota, 20 grudnia
Imieniny: Bogumiły, Dominika
Czytających: 17900
Zalogowanych: 119
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Ostra jazda szkoleniowa

Piątek, 27 kwietnia 2007, 0:00
Aktualizacja: Piątek, 27 kwietnia 2007, 9:52
Autor: Angela
Jelenia Góra: Ostra jazda szkoleniowa
Fot. Angela
W wodzie, na lądzie i w powietrzu dolnośląscy strażacy ratują ludzi. Poszkodowanych jest bardzo dużo, ale pomoc nadchodzi szybko. Jest skuteczna.

Brzmi groźnie, na szczęście to tylko IV Edycja Manewrów Ratowniczych zorganizowanych przez Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. Manewry trwają od czwartku w stolicy Karkonoszy i okolicach.

Strażacy w takich ćwiczeniach biorą udział co kwartał. Na co dzień nie spotykają się ze wszystkimi działaniami.
Poza gaszeniem pożarów, którymi pożarnicy zajmują się na co dzień, część akcji ratowniczych wymaga nietypowych umiejętności.

– Ratownictwo wysokościowe, opuszczanie się na linie na wysokości ponad 30 metrów w celu udzielenia pomocy osobie, która zjeżdżając na linie doznała urazu kręgosłupa. Udzielanie pomocy w ciasnych i ciemnych pomieszczeniach typu jaskinie, gdzie dostęp do poszkodowanego jest poważnie utrudniony, wyciąganie tonącego z wody czy udzielanie pierwszej pomocy porażonemu piorunem to tylko niektóre z zadań, jakie mieli do wykonania szkoleni – mówi prowadzący ćwiczenia mł. asp. Piotr Wincenty.

Trzydzieści cztery drużyny, (150 osób) przez cały czwartek doskonaliło i rozwijało umiejętności z zakresu ratownictwa medycznego w kilkunastu przygotowanych stacjach.
Każda z ekip przemieszczała się ze stacji na stację, gdzie zastawała jakieś zdarzenie medyczne i musiała udzielić pierwszej pomocy. Jak oceniają uczestnicy zadania nie należały do najłatwiejszych.

– Przeczołganie się do osoby zaklinowanej w jaskini, udzielenie jej pierwszej pomocy i wyciągnięcie jej na zewnątrz, pierwsza pomoc osobie porażonej piorunem, poszkodowanej w skutek wybuchu bomby, czy pierwsza pomoc dziecku, które spadło z mostu – wymienia st. kapitan Arkadiusz Cykawa, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej z Wołowa.

Zadania ekstremalne, niemniej niezwykle istotne, ponieważ to właśnie strażacy niejednokrotnie na miejscu zdarzenia pojawiają się jako pierwsi i muszą zabezpieczyć poszkodowanego do czasu przyjazdu pogotowia. Jak się okazało najtrudniejsze były zadania w jaskiniach.

– Nie wyjeżdżamy zbyt często do takich zdarzeń i przeczołganie się do poszkodowanego przez wąskie i ciemne miejsca wymagało sporego wysiłku – powiedział jeden z uczestników szkolenia.
Niemniej wysiłku wymagało również udzielenie pierwszej pomocy na linie. Wejście po schodach na trzydziestometrową wieżę (za model posłużyła wieża widokowa na Wzgórzu Krzywoustego), opuszczenie się na linie do poziomu poszkodowanego, odczepienie go z liny, udzielenie pierwszej pomocy: to trudne wyzwanie.

– Każdy z opuszczanych był solidnie zabezpieczany – powiedział strażak i ratownik GOPR Tomek Krotowski. Zadanie zdecydowanie wyczerpujące, ale zdecydowanie nie niebezpieczne.
Same liczby uczestniczących w szkolenia pokazują, że są potrzebne i mają sens – powiedział kapitan Jan Dalidowicz, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej w Jeleniej Górze. W pierwszej edycji w szkoleniach udział wzięło trzydzieści osób, teraz – około stu pięćdziesięciu.

Sonda

Czy zdarzyło Ci się, że samochodem wpadłeś/aś w poślizg, ale nic się nie stało?

Oddanych
głosów
345
Tak
81%
Nie
19%
 
Głos ulicy
Do dziś lubię marchewkę – przypomina mi dzieciństwo
 
Warto wiedzieć
Co się dzieje w zamkniętych miastach Rosji?
 
Rozmowy Jelonki
Karkonosze delikatnie – koronkarstwo
 
Jeleniogórskie ulice
Gdzie kończy się Sobieszów, a zaczyna Jagniątków?
 
Kilometry
Mandat aż 200 zł za najechanie na linię
 
112
Wylądował w rowie
 
Aktualności
W poszukiwaniu symboli miasta
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group