Sobota, 3 maja
Imieniny: Marii, Marioli
Czytających: 7028
Zalogowanych: 45
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Odpowie za zabójstwo i molestowanie nieletnich

Piątek, 14 stycznia 2011, 8:33
Aktualizacja: 8:34
Autor: Angela
Paweł S. zabił konkubenta swojej przyjaciółki, bo ten po wyjściu z więzienia chciał „zająć” jego miejsce, a ponadto rozpowiadał wśród znajomych, że S. jest pedofilem. Zabójca skopał ofiarę, a następnie wiele razy uderzył betonową płytą po głowie. Zamroczonego Władysława Z. wrzucił do rzeki. Zbrodnia wyszła na jaw podczas zatrzymania go przez policję w zupełnie innej sprawie.

W ostatnich dniach akta sprawy Pawła S. trafiły do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. Pierwszą rozprawę zaplanowano na najbliższą środę (19.01). Na oskarżonym ciążą cztery zarzuty: zabójstwa Władysława Z., zastraszanie i grożenie Ilonie I., oraz zarzut dopuszczania się czynów lubieżnych wobec dwóch nieletnich dzieci. Przez wzgląd na dobro poszkodowanych nieletnich sprawa została częściowo wyłączona z jawności.

Paweł S. pomieszkiwał u swojej o 18 lat starszej przyjaciółki Ilony I. w Bogatyni przez kilka miesięcy. Pomagał jej w prowadzeniu domu. Chciał z nią i z czwórką jej dzieci stworzyć w przyszłości rodzinę. Ilona I. traktowała go jednak czysto koleżeńsko, i kiedy jej konkubent Władysław Z. wyszedł z więzienia na wolność pozwoliła mu zamieszkać w swoim mieszkaniu. Wtedy zaczął się konflikt miedzy oskarżonym, a jego ofiarą.

Spór zaognił się, kiedy Władysław Z. dowiedział się, że Paweł S. molestował dwójkę nieletnich dzieci. O tej sprawie rozpowiadał znajomym w całej okolicy. W kwietniu 2010 roku (dnia dotąd nie ustalono), oprawca i ofiara spotkali się w Bogatyni na ulicy przed domem matki Pawła S. Zaczęła się kłótnia, a następnie szarpanina i bójka, podczas której Paweł S. kopał swojego rywala po głowie, a następnie kilkakrotnie uderzył go betonową płytą.

Kiedy Władysław Z. upadł na ziemię, sprawca poszedł do domu matki. Po godzinie wyszedł jednak z mieszkania i zobaczył, że pobity mężczyzna się rusza. Wtedy pomógł mu się podnieść i wykorzystując nieświadomość i zanik pamięci Władysława Z. wmówił mu, że ten został pobity oraz, że zaprowadzi go do domu Ilony.

Poszkodowany miał na tyle zaburzoną świadomość, że nie wiedział gdzie się znajduje, i w którym kierunku ma iść. Zamiast do domu, Paweł S. zaprowadził swoją ofiarę na konstrukcję zdemontowanego mostu i wrzucił go do wody z najwyższego elementu. Sam wrócił do domu matki, przebrał się i poszedł do Ilony I., której opowiedział o całym zajściu.

Zapowiedział jednak swojej przyjaciółce, że jeśli zawiadomi policję, lub powie komukolwiek o morderstwie, to ją zabije. 2 maja 2010 roku ciało Władysława Z. zostało wyłowione z Nysy Łużyckiej na terytorium Niemiec. Ilona I. Skutecznie zastraszona i kontrolowana przez Pawła S. milczała do chwili, kiedy policja przyszła do jej mieszkania, by zatrzymać Pawła S. w celu osadzenia go na rok w areszcie śledczym za wcześniejsze przestępstwa.

Sprawca przyznał się do morderstwa, wyparł się natomiast pozostałych zarzutów. Teraz grozi mu dożywocie.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
443
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
33%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
14%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
26%
Różnie, to zależy od pory dnia
27%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Uroczyście dla Biało–Czerwonej
 
112
Młodzi już jeżdżą
 
Koszykówka
Dokonały tego... Złote dziewczyny z Jeleniej Góry!
 
Piłka nożna
Snajper znów trafia, Karkonosze z 3 punktami
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group