Do nieszczęśliwego wypadku doszło na autostradzie A4 w okolicach Opola. Ciężarówka wjechała w tył samochodu jeleniogórskiego Wodnika, który wracał z przeglądu serwisowego. Gdyby nie szybka reakcja kierowcy pierwszego pojazdu to kierowca Scanii mógłby nie przeżyć zderzenia.
Na miejscu lądował helikopter ratowniczy, który zabrał kierowcę ciężarowej Scanii do szpitala. Kierowcy pojazdu Wodnika (pracownik firmy serwisującej auto) nic się nie stało.
Jeden pas drogi jest nadal zablokowany, a na miejscu policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Z całkowicie wstępnych ustaleń wynika, że kierowca Scanii zasłabł lub przysnął za kierownicą.
W działaniach brały udział 4 wozy strażackie, 2 pogotowia ratunkowe, policja, służby drogowe, oraz śmigłowiec ratunkowy.