Nie muszą brnąć już po kostki w błocie mieszkańcy ulicy Lubańskiej oraz ci, którzy w niedzielę podążają na coraz bardziej rozwijającą się cieplicką giełdę. Przejście ułatwia nowa nawierzchnia z kostki betonowej.
– Ale suchą nogą i tak się nie przejdzie, chyba że skacząc przez szerokie kałuże, które po opadach deszczu tworzą się w niektórych miejscach – zwraca uwagę Tadeusz Barański, który co niedzielę chodzi na ryneczek przy Lubańskiej.
Problem wynika najpewniej z nieudrożnionych studzienek kanalizacyjnych. – Jak spadną bardziej obfite deszcze i podmyją całą ulicę, wtedy obudzą się drogowcy, że coś źle zrobili – komentują ciepliczanie.
Remont Lubańskiej ciągnie się od kilku miesięcy. Łagodna w tym roku zima nie przyspiesza znacznie prac przy tym trakcie. Jego część wciąż jest rozkopana. Na montaż czekają nowe krawężniki.
Zgodnie z zapowiedziami modernizacja tej ulicy ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Kiedy dokładnie? Nie sprecyzowano.
Przypomnijmy, że kierowcy niezbyt przychylnie ocenili pierwsze zmiany w ruchu drogowym w tym rejonie uzdrowiska. Chodzi o sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu Dworcowej, Sobieszowskiej i Lubańskiej, która w godzinach szczytu powoduje – zdaniem wielu – korki.
W opinii Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów oraz policji światła zdały egzamin. W miejscu, gdzie często dochodziło do wypadków i kolizji, teraz takie zdarzenia należą do rzadkości.