Trzydniowe zawody rozegrano w dwóch formułach: Toughest Firefighter Alive (TFA) i Firefighter Combat Challenge (FCC). W zmaganiach wzięło udział pond 300 strażaków m.in. z Anglii, Francji, Litwy, Kanady, Niemiec, Słowacji, Słowenii, Czech, Stanów Zjednoczonych oraz Węgier. Nowością mistrzostw były starty w tandemach oraz sztafetach. W konkursie już po raz drugi wystartowali strażacy z Jeleniej Góry: Kamil Hartwig, Dominik Gabruś oraz Paweł Ślimakowski.
Wszyscy zawodnicy wystartowali w formule FCC, która składa się z pięciu konkurencji - etapów. – W pełnym uzbrojeniu bojowym, czyli w hełmie, kurtce, spodniach oraz specjalnych butach, trzymając dwa zwinięte węże pożarnicze oraz z podpiętym aparatem ochrony dróg oddechowych, trzeba było wbiec na trzecie piętro wieży. Sprzęt ważył kilkanaście kilogramów, a przy wchodzeniu trzeba było postawić nogę na każdym ze schodków.
Następnie musiałem wciągnąć na górę przy użyciu liny, pakiet odcinków węża – opowiedział Dominik Gabruś.
- W kolejnym zadaniu trzeba było uderzając ciężkim młotem w ciężarek przesunąć go o 1,5 metra. W czwartym etapie biegłem z nawodnioną linią gaśniczą i po przekroczeniu drzwi wahadłowych podałem prąd wody w wyznaczony do strącenia cel. Na zakończenie musiałem podnieść manekina, który ważył ok. 80 kg i przenieść go 30 metrów – dodał.
Najlepsze miejsce w formule FCC z Jeleniej Góry uzyskał Paweł Ślimakowski, który z czasem 2:33:21 zajął na 300 startujących 159 miejsce w kategorii Open i 126 w kategorii M18. Dominik Garbuś z czasem 2:34:43 zajął 165 miejsce w kat. Open i 131 w kat. M18. Natomiast Kamil Hartwig z czasem 2:59:12 zajął 219 miejsce w kat. Open i 171 w kat M18.
- Na zawodach była przemiła atmosfera, wszyscy wzajemnie sobie dopingowali. Poznaliśmy wielu życzliwych strażaków m.in. z Węgier. Z roku na rok jest coraz więcej wspaniałych zawodników, co nas cieszy – zaznaczył Dominik Gabruś.
Najlepszych 180 strażaków, w tym dwóch z Jeleniej Góry, wzięło udział w drugim etapie TFA, który składał się z takich zadań, jak m.in: rozwinięcie, podłączenie i zwinięcie węży gaśniczych, 100 uderzeń młotem, bieg z pojemnikami w tunelu, przeniesienie 70 kg manekina 50 m, przejście przez 3 m ścianę, przystawienie do ściany drabin o długości prawie 5 m, wniesienie na drugą kondygnację 15 kg pojemników i wciągnięcie węży przy pomocy liny oraz wejście na wieżę ratuszową z dwoma wężami gaśniczymi.
Jeleniogórscy strażacy uzyskali w TFA następujące wyniki: Paweł Ślimakowski – 9:14:30, miejsce 73 w kategorii Open i miejsce 57 w kategorii M18, a Dominik Gabruś – 12:57:30, miejsce 159 w kategorii Open i miejsce 126 kategorii M18.
- Wszystkie konkurencje wymagają bardzo dobrego przygotowania zawodników, szczególnie kładąc nacisk na sprawność fizyczną. Strażak powinien być nie tylko silny i wytrzymały, ale również bardzo dokładny i odporny na stres. Jesteśmy dumni z naszych kolegów i cieszymy się z ich bardzo dobrych osiągnięć – powiedział Andrzej Ciosk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Jeleniogórscy strażacy już przygotowują się do przyszłorocznej edycji zawodów i chcą poprawić swoje wyniki.